Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sondaż: Na PO zagłosuje co drugi wyborca

0
Podziel się:

W zależności od sondażu Platforma może liczyć na 51-53 proc. poparcia.

Sondaż: Na PO zagłosuje co drugi wyborca
(PAP/Tomasz Gzell)

Prawie 35 proc. Polaków deklaruje, że weźmie udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu PBS GDA dla _ Gazety Wyborczej _.


Na Platformę Obywatelską zamierza zagłosować więcej niż co drugi wyborca, który wybiera się do urny - 53 procent.

26 procent odda głos na Prawo i Sprawiedliwość, a 10 procent na Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unię Pracy. Polskie Stronnictwo Ludowe może liczyć na sześcioprocentowe poparcie.

Z sondażu przeprowadzonego natomiast przez GFK Polonia dla _ Rzeczpospolitej _ wynika, że prawie jedynie tylko 20 procent badanych weźmie udział w wyborach. Na Platformę zagłosowałoby 51 procent ankietowanych, a na PiS - 26 procent. SLD- UP może liczyć na 15-procentowe poparcie, na PSL zamierza zagłosować 6 procent badanych.

Zdaniem politologa, profesora Radosława Markowskiego, prognozy pokazują, że na scenie politycznej nic się nie zmieniło od jesieni 2007 roku. Największe poparcie ma PO, na drugim miejscu jest PiS, ponadto dwie partie -SLD i PSL - są tuż nad progiem wyborczym.

Politolog Bartłomiej Biskup uważa, że największym przegranym wyborów może okazać się PiS. Jeżeli wynik będzie gorszy niż w wyborach przed dwoma laty to oznacza, że partia Jarosława Kaczyńskiego zmierza w złym kierunku - podkreślił politolog.

Platforma Obywatelska zostanie trzecią siłą w Europejskiej Partii Ludowej EPP, największej frakcji Parlamentu Europejskiego.

Wynika to z ostatniej przed wyborami prognozy instytutu Burson-Marsteller, którą publikuje dziennik _ Polska _. Po niedzielnych wyborach partia Donalda Tuska może liczyć na 26 mandatów, podczas gdy Prawo i Sprawiedliwość na 14, a Polskie Stronnictwo Ludowe i Sojusz Lewicy Demokratycznej - po 5.

ZOBACZ TAKŻE:

Platforma i PSL wspólnie wprowadzą 31 deputowanych do EPP. Więcej deputowanych niż Polacy w EPP będą mieli tylko Włosi i Niemcy. A to oznacza, że polscy eurodeputowani mogą awansować do ścisłej elity Parlamentu Europejskiego. To właśnie chadecy wraz z frakcją socjalistów i liberałów decydują o obsadzie stanowisk w europarlamencie i Komisji Europejskiej. Polska wystawia kandydaturę Jerzego Buzka na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.

Na awans mogą liczyć także eurodeputowani PiS, którzy wraz z brytyjskimi konserwatystami, czeską partią ODS i politykami z Litwy, Łotwy, Danii i Belgii będą tworzyć nową frakcję. Eurokonserwatyści będą czwartą pod względem liczby posłów frakcją w europarlamencie. Daje to, zdaniem analityków, szansę na wyjście z politycznego marginesu, na jaki partia Jarosława Kaczyńskiego spadła w poprzedniej kadencji europarlamentu. Spór z PO uniemożliwił wówczas PiS-owi wejście do Europejskiej Frakcji Ludowej.

eurowybory
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)