Gdyby wybory odbyły się na początku sierpnia. to do Sejmu weszłoby sześć partii. Najwięcej mandatów - 180 - uzyskałaby PO, na którą chce głosować 33 procent ankietowanych, o trzy punkty procentowe więcej niż dwa tygdonie wcześniej.
Drugi jest PiS z poparciem 23 procent, co przekłada się na 129 mandatów w Sejmie. Poparcie dla PiS zmniejszyło się o dwa punkty procentowe.
ZOBACZ TAKŻE:PiS wyrzuca Samoobronę z agencji Trzecie miejsce w sondażu przypadło lewicy. LiD zanotował spadek poparcia o trzy punkty procentowe i może liczyć 13 procent poparcia, co przekłada się na 69 miejsc w niższej izbie parlamentu.
Co dziesiąty badany chce oddać swój głos na nową formację - LiS - powstałą z połączenia sił Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony. Liga i Samoobrona mogłyby w koalicji liczyć na 54 mandaty poselskie.
Do Sejmu weszłoby także Polskie Stronnictwo Ludowe. Dzięki pięcioprocentowemu poparciu PSL mogłoby wprowadzić do Sejmu 26 posłów.