Janusz Zemke z SLD powiedział że był zaskoczony wczorajszym zeznaniem Janusza Kaczmarka przed Komisją. Polityk SLD, wyjaśnił że przede wszystkim poruszyła go liczba szczegółów, podanych przez Kaczmarka. Zaznaczył, że szczegóły te powinna zbadać specjalna sejmowa komisja śledcza.
ZOBACZ TAKŻE:Zbierano haki na media i PO?Janusz Zemke dodał, że Kaczmarek ujawnił wczoraj wiele nazwisk. Przyznał, że te zeznania wywarły na nim przygnębiające wrażenie. Gdyby się bowiem potwierdziły, byłyby świadectwem wielu nadużyć i nieprawidłowości w Ministerstwie Sprawiedliwości, a także resorcie spraw wewnętrznych.
Marek Opioła z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że zeznania Janusza Kaczmarka były mało wiarygodne. Dodał, że w ewentualnej komisji śledczej, jeśli taka powstanie, trudno byłoby zweryfikować te dane. Zdaniem posła Kaczmarek po prostu broni swej skóry, bo jest stroną w tej sprawie.
Obaj posłowie odmówili podania jakichkolwiek szczegółów. Nie chcieli również komentować doniesień prasowych na temat wczorajszego posiedzenia Komisji. Zastrzegli, że obrady tego gremium są tajne.