Media i politycy obwiniają liberalne prawo do posiadania broni w USA o wczorajszą masakrę w Wirginii. Jednak prezydent Bush nie pozwoli na jego obostrzenie.
Telewizja ABC podała, że napastnikiem był Seung Hui Cho, obywatel Korei Południowej, mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych, student uczelni Virginia Tech.
Europejskie media skrytykowały ogólną dostępność broni w Stanach Zjednoczonych oraz silne lobby broniące konstytucyjnego prawa w tym względzie. "Pistolety w supermarkecie", tak zatytułował swój komentarz włoski Corriere della Serra.
_ Ponieważ broni palnej w USA nie trzeba rejestrować, nie ma dokładnych statystyk o jej posiadaniu. Szacuje się, że osoby prywatne posiadają nawet do 250 mln sztuk broni: pistolety, rewolwery, a nawet karabiny maszynowe. W co trzecim amerykańskim domu znajduje się broń palna. _Uwagę zwrócił na to też premier Australii John Howard, który od początku sprawowania urzędu prowadzi kampanię na rzecz ograniczenia prawa do posiadania broni: "Podjęliśmy działania na rzecz ograniczenia dostępności broni palnej i pokazaliśmy, że nie dopuścimy do tego, aby kultura broni miała w naszym kraju tak negatywny wpływ, jak w USA", powiedział.
"Dlaczego Amerykanie wciąż tolerują prawa i kulturę, która wydaje się skazywać tysiące niewinnych osób na śmierć każdego roku, podczas gdy ostrzejsze restrykcje, takie jak te stosowane w krajach Europejskich, mogłyby ograniczyć tę liczbę?", pyta w komentarzu redakcyjnym brytyjski dziennik "The Times".
W Wielkiej Brytanii posiadanie broni palnej jest zabronione. Zakaz jest tak rygorystyczny, że tamtejsza reprezentacja olimpijska w strzelectwie musi trenować zagranicą. Zwolennicy zakazu argumentują: podczas, gdy w Zjednoczonym Królestwie w zeszłym roku doszło do 46 zabójstw z użyciem broni palnej, a w samym tylko Nowym Jorku – 579.
_ Na kampusie Virginia Tech zginęły wczoraj 33 osoby. To była najbardziej krwawa strzelanina w historii USA. _"Nie wiadomo, co dokładnie wywołało masakrę w Wirginii, ale podstawowym powodem jest zwykle mieszanka problemów psychologicznych zabójcy oraz dostępu do broni", zauważa szwedzki dziennik Goteborgs-Posten.
Podejrzewano, że zabójcą z Wirginii był obywatel Chin, który przyjechał do USA na studia. Zdaniem chińskich mediów strzelanina jest wynikiem powszechności posiadania broni oraz braku zabezpieczeń amerykańskich uczelni. W Państwie Środka posiadanie broni jest nielegalne.
_ We wczorajszej strzelaninie na Virginia Tech zginęła żona polskiego profesora tej uczelni. W rozmowie z Polskim Radiem profesor Jerzy Nowak potwierdził, że wśród ofiar jest jego żona Jocelyne Couture-Nowak, która była wykładowcą francuskiego. _ Czy masakra w Wirginii zmieni podejście Amerykanów do posiadania broni? Włoski dziennik Corrier w to wątpi: "Ostatni atak na kampusie wstrząsie Ameryką, może sprowokuje bardziej zdecydowaną reakcję, jednak nie zmieni kultury narodu, który ma potrzebę samoobrony wpisaną na swoim DNA, i który uważa prawo do posiadania broni za niezbywalne", komentuje.
W publicznym wystąpieniu po tragedii prezydent Bush wyraził najgłębsze ubolewanie, jednak podkreślił, że wydarzenia nie można wykorzystać do wywołania dyskusji zmianie regulacji posiadania broni, gdyż ludzie mają prawo ją nosić.