Na konferencji klimatycznej w Poznaniu najprawdopodobniej nie zostanie osiągnięte porozumienie w sprawie redukcji emisji CO2 do atmosfery do 2050 roku
Jest za to szansa na przyjęcie odpowiednich ustaleń, aby funkcjonowanie rozpoczął tzw. Fundusz Adaptacyjny. Takie wnioski płyną z wypowiedzi Yvo de Boera, sekretarza Ramowej Konwencji ONZ na rzecz Klimatu.
De Boer powiedział, że ministrowie środowiska, którzy spotkają się w czwartek, skupią się na tym, jak ściślej współpracować oraz będą szukać źródeł finansowania walki ze zmianami klimatycznymi. _ - Zupełnie szczerze - nie sądzę, aby zostało tu zawarte porozumienie na temat długofalowych celów, w jakim punkcie powinniśmy się znaleźć w 2050 roku. Nie jest to temat, na którym delegaci się koncentrują _ - powiedział Yvo de Boer.
Sekretarz Konwencji przyznał, że pewne przeszkody występują w pracach nad Funduszem Adaptacyjnym, który ma zapewnić uboższym krajom środki na przystosowanie się do zmian klimatycznych. Dodał jednak, że rozmowy są bardzo zaawansowane. _ _
_ - Szklanka jest pełna w dwóch trzecich. Jest porozumienie, że kraje rozwinięte powinny mieć dostęp do funduszy adaptacyjnych _ - powiedział de Boer. Podkreślił, że uruchomienie tego funduszu i uczynienie go efektywnym to jedna z ważniejszych kwestii na poznańskiej konferencji.
Yvo de Boer dodał, że jeśli w Poznaniu nie zostanie wypracowana odpowiednia podstawa do porozumienia w Kopenhadze, niewykluczone jest dodatkowe spotkanie ministrów środowiska.
Za rok w stolicy Danii mają zapaść konkretne ustalenia co do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych po 2012 roku, kiedy kończy się obowiązywanie protokołu z Kioto.
ZOBACZ TAKŻE:
- trucie coraz droższe. Miliardy na środowisko
- UE: Pakiet klimatyczny wciąż bez zgody
- Fatalny stan energetyki. Będziemy importerem prądu?
- UE: Kryzys ograniczy walkę z ociepleniem?
- Klaus: Zagrożona jest wolność, a klimat jest w porządku
- Ekologiczny plan Busha - mało ambitny
- Australia ratyfikowała protokół z Kioto
- Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej