W SLD wrze przed wyborem kandydata, który wystartuje w wyborach prezydenckich. Kalisz: Szmajdziński nie wystartuje. Szmajdziński: Kalisz był na innym spotkaniu.
Wciąż nie wiadomo, kto będzie kandydatem SLD na prezydenta. Sojusz zwołał na 19 grudnia konwencję programową, na której ma zostać m.in. zaprezentowany kandydat partii w przyszłorocznych wyborach.
W ostatnich tygodniach, w gronie kandydatów najczęściej wymieniano::
- Włodzimierza Cimoszewicza,
- Jolantę Szymanek-Deresz,
- Jerzego Szmajdzińskiego,
- Ryszarda Kalisza
- i prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Kalisz i Szymanek-Deresz na razie nie komentują informacji na temat możliwości kandydowania. Cimoszewicz już kilkakrotnie wykluczył możliwość kandydowania, chyba że - jak mówił w RMF FM - stałoby się _ coś nadzwyczajnego w państwie i groziłoby tym, że wynik wyborów prezydenckich byłby bardzo, bardzo zły _, wtedy _ może by się zastanawiał _. Również Majchrowski wykluczył start.
Najwięcej zamieszania jest wokół Szmajdzińskiego. W weekendRyszard Kaliszpowiedział w Radiu Zet, że po ustaleniach dokonanych na piątkowym spotkaniu prominentnych działaczy lewicy Szmajdziński zdecydował, że nie zamierza kandydować na prezydenta - _ Ustaliliśmy, że do 19 grudnia SLD mówi w mediach tylko o programie, a nie o sprawach wewnętrznych _ - mówi Ryszard Kalisz.
Na pytanie, czy decyzja Szmajdzińskiego związana jest z niechęcią Grzegorza Napieralskiego co do jego kandydatury, Kalisz odpowiedział: _ - Ja naprawdę walczę ze sobą. To, co miałem do powiedzenia, to powiedziałem. _
Szmajdziński nie potwierdził słów Kalisza. -_ Zdaje się, że będąc na jednym spotkaniu, pan Kalisz był na innym _ - skomentował Szmajdziński.
Napieralski: _ Marszałek Szmajdziński nie buduje żadnej partii. Nie ma takiej możliwości. _
Szmajdziński u boku Napieralskiego: Nie buduję frakcji
Przed weekendem _ Rzeczpospolita _ napisała, że część polityków SLD chce z pomocą byłego prezydentaAleksandra Kwaśniewskiegoi senatoraWłodzimierza Cimoszewiczabudować nową formację lewicy.
Według gazety, kluczowym elementem _ aksamitnego zamachu stanu _ na lewicy miałoby być wystawienie w wyborach prezydenckich Cimoszewicza jako kandydata ponadpartyjnego.
Szmajdzińskiprzekonuje, że nie organizuje frakcji SLD i podkreśla, że w partii nie doszło do _ buntu trzech ministrów _.
Wicemarszałek Sejmu te doniesienia dementował już w piątek. Wówczas pojawił się w Sejmie w towarzystwie przewodniczącego SojuszuGrzegorza Napieralskiego, a także trójki pozostałych zastępców lidera SLD:Jolanty Szymanek-Deresz,Katarzyny Piekarskieji Longina Pastusiaka.
Szmajdziński podkreślił, że nie jest też organizatorem żadnej frakcji i nie zauważa żadnej, nowej frakcji w SLD. _ - Najwyżej zauważam frakcję anonimowych działaczy SLD, którzy nadużywają zaufania SLD _ - mówił Szmajdziński i zapewniał, że w Sojuszu nie ma _ buntu trzech ministrów _. Prasa spekuluje od jakiegoś czasu, że na czele niezadowolonych w SLD stoją trzej byli ministrowie: Szmajdziński, Kalisz i Olejniczak.