Wiceszef SLDJerzy Szmajdzińskipowiedział, że lewica jest zaniepokojona działaniami rządu w sprawie kryzysu gospodarczego. Jego zdaniem, Polacy oczekują od rządu, aby ten zamienił się w sztab potrafiący walczyć z kryzysem.
Według Szmajdzińskiego, ostatnie dni pokazały, iż premier zrozumiał jedno, że _ jeśli się o czymś nie mówi, to nie znaczy, że tego nie ma _. Jak dodał, _ taka linia obowiązywała przez kilka miesięcy _. Jego zdaniem rząd nie mówił, że jest kryzys, że są problemy, mówiono natomiast, że Polska jest fantastycznie przygotowana, że krajowi nic nie grozi. _ _
_ - Ten czas jest poza nami. Rząd przyznał, że jest kryzys _ - podkreślił wicemarszałek Sejmu.
Jak mówił Szmajdziński, Polacy liczą - podobnie jak lewica - że członkowie rządu będą się spotykać i rozmawiać z pracodawcami oraz związkowcami i szukać instrumentów potrzebnych do rozwiązania kryzysu. Szmajdziński uważa, że te instrumenty powinny być niekonwencjonalne, bo - jak zaznaczył - obecnego kryzysu nie da się porównać do żadnego z przeszłości.
Przypomniał o różnicy zdań między opozycją a rządem w sprawie sposobu walki z kryzysem.
Raport Money.pl | |
---|---|
*PSL-PiS: Nowa koalicja antykryzysowa? * Ludowcy zaczynają przypominać opozycję. Ich pomysłom na kryzys bliżej do PiS, niż do Platformy. zobacz raport Money.pl |
Polityk nie zgadza się z metodą proponowaną przez rząd polegającą głównie, jak mówił, na pilnowaniu deficytu budżetowego i cięciach w sferze budżetowej.
Według Szmajdzińskiego, cięcia te nie będą prowadziły do rozruszania popytu, a wręcz przeciwnie - będą hamowały polską gospodarkę. Polityk jest przekonany, że potrzebne są działania, które będą utrzymywały popyt konsumpcyjny i inwestycyjny, będą chroniły najsłabszych, będą nakręcały koniunkturę i utrzymywały miejsca pracy.
_ - Nie można chronić tylko najbogatszych, którzy do tego kryzysu zostali najlepiej przygotowani, choćby przez zmniejszenie podatków. My mówimy: trzeba rozważyć podniesienie podatku dla tej grupy, która do tej pory płaciła 40 proc. _ - ocenił.
Szef klubu LewicyWojciech Olejniczak, który przed konferencją prasową uczestniczył w spotkaniu służb mundurowych w Łodzi odniósł się do propozycji cięć w budżecie MSWiA.
Jego zdaniem oszczędności spowodują wstrzymanie nowych inwestycji w 2009 roku m.in. w policji czy w straży pożarnej. _ Te nowe inwestycje, to zarówno budynki, ale także nowe urządzenia, nowy sprzęt, potrzebne do funkcjonowania służb mundurowych _ - zauważył.
Zdaniem Olejniczaka te oszczędności mogą spowodować poważny problem w przygotowaniu służb do Euro 2012. _ To także poważny problem związany z płynnością komend m.in. płacami _ - zaznaczył Olejniczak.
Poinformował, że klub Lewicy wystąpił do przewodniczących wszystkich komisji sejmowych, w tym do szefa komisji administracji i spraw wewnętrznych, aby podczas posiedzeń ministrowie przedstawili _ strukturę oszczędności _ w swoich resortach.