Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal ponownie zapewnił że nie ma żadnych dodatkowych informacji na temat domniemanych tajnych więzień CIA w Polsce .
ZOBACZ TAKŻE: Bush: _ Istniały tajne więzienia CIA _Kowal nie chciał komentować przyznania się Georga Busha, iż CIA miała takie więzienia poza terenem USA. Nie chciał też odnieść się do planowanych działań specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego, która na początku listopada będzie badała tę sprawę w naszym kraju
Także zastępca Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, generał Roman Polko jest przekonany, że w Polsce nie było tajnych więzień CIA. Generał powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że strona polska zrobiła wszystko, aby wyjaśnić pogłoski o istnieniu u nas takich obiektów, i nie stwierdzono, aby one istniały.
Zdaniem generała, z polskiego punktu widzenia nie było potrzeby tworzenia tajnych więzień, w których amerykańskie służby specjalne przetrzymywałyby osoby podejrzane o działalność terrorystyczną.
Generał przyznał, że na lotnisku w Szymanach lądowały zagraniczne samoloty, ale nie wiadomo, co to były za maszyny ani kto nimi leciał. Według części zachodnich mediów, właśnie w Szymanach na Mazurach miały lądować samoloty CIA z więźniami.
Z kolei poseł SLD Jerzy Szmajdziński potwierdził, że spotka się z komisją eurodeputowanych, która w liustopadzie w naszym kraju będzie badać sprawę. Były minister obrony w rządzie SLD powtórzył, że nic mu nie wiadomo, by w Polsce takie więzienia były.
Szmajdziński powiedział, że deputowani Parlamentu Europejskiego poinformowali go, iż spotkanie będzie miało charakter jawny.
| NIELEGALNE WIĘZIENAI CIA |
| --- |
| Przypomnijmy. O sprawie nielegalnych więzień dla podejrzewanych o terror w listopadzie ubiegłego roku napisał "WEashington Post". W tym tygodniu George W. Bush przyznał, że CIA przetrzymywała terrorystów poza granicami USA - w tym kontekście najczęściej wymieniana jest Polska. Amerykański prezydent swoim wystąpieniem wywołał burzę. Dana Priest, dziennikarka pierwsza ujawniła istnienie więzień, napisał, że najwyżej dwóch czołowych polityków państwa w Europie Środkowej, w którym znajdowały się więzienia, wiedziało o ich istnieniu. Waszyngtońscy eksperci mówią zaś, że prezydent postawił w trudnej sytuacji europejskich sojuszników, którzy wierzyli, iż program pozostanie tajny. Jeśli w czasie przesłuchań więźniowie ujawnią, gdzie byli przetrzymywani, może to doprowadzić do kryzysu politycznego w kraju, który zaufał Waszyngtonowi. |