W łódzkiej prokuraturze okręgowej zakończyło się we wtorek po południu przesłuchanie byłego szefa MSWiAJanusza Kaczmarka. Zeznawał on jako świadek w sprawie okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy.
Kaczmarek powiedział, że prokurator zobowiązał osoby uczestniczące w przesłuchaniu do zachowania tajemnicy pod groźbą odpowiedzialności karnej. "Na dzisiaj powiedziałem wszystko to co wiedziałem. Uważam nadal, że wiele nieprawidłowości w tej sprawie było" - powiedział były szef MSWiA.
Przed przesłuchaniem Kaczmarek zapowiedział, że będzie mówił prokuratorom o tym, co powiedział już w Sejmie, o nieprawidłowościach, które miały miejsce. "Moim zdaniem były naciski polityczne. Uważam, że moje zeznania nie wystarczą by Zbigniew Ziobrostanął przed Trybunałem Stanu. Przede wszystkim trzeba dokładnie sprawdzić wszystkie billingi i dokumenty" - powiedział Kaczmarek.
Prokuraturę opuścił po południu także były Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski; nie był on przesłuchiwany. Kornatowski nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Jego przesłuchanie zaplanowano na środę.