Rozmowy z Amerykanami w sprawie instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej _ mogą jeszcze trochę potrwać _ ze względu na zbliżające się w USA wybory prezydenckie - spodziewa się premierDonald Tusk.
_ - Strona amerykańska zna nasze uwagi dotyczące ostatecznego zapisu dokumentów, ale nie ukrywajmy, dzisiaj Ameryka przeżywa, jak zawsze co 4 lata, wielki wyborczy spektakl. W Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie to jest rzeczywiście za każdym razem jakaś forma przełomu i dlatego można sądzić, że te rozmowy mogą jeszcze trochę potrwać _ - powiedział premier TVP Info.
Szef rządu powtórzył, że w rozmowach o tarczy stronie polskiej chodzi o wzmocnienie bezpieczeństwa Polski. Na początku lipca polski rząd oświadczył, że na razie amerykańska oferta nie jest satysfakcjonująca.
- _ Wciąż trwają rozmowy o tym, kto będzie ponosić odpowiedzialność za skutki użycia tej wyrzutni _- dodał premier w rozmowie z Polskim Radiem.
Tusk zaznaczył ponadto, że nie sądzi, by sygnały o możliwości ulokowania elementów amerykańskiej tarczy na Litwie _ były realistyczne _. Jego zdaniem jest to raczej próba _ zmotywowania _ strony polskiej.