Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trybunał wraca do ustawy "dezubekizacyjnej"

0
Podziel się:

Ostatnio sędziowie nie potrafili zdecydować, czy emerytury UB są sprawiedliwe.

Trybunał wraca do ustawy "dezubekizacyjnej"
(PAP/Paweł Supernak)

Trybunał Konstytucyjny wznowił badanie skargi Lewicy na ustawę _ dezubekizacyjną _, która obniżyła wyższe emerytury oficerom służb specjalnych PRL i członkom WRON. W styczniu TK odroczył wydanie wyroku, bo jest _ poważnie podzielony _.

TK zapowiadał pierwotnie wydanie wyroku na 14 stycznia, ale wtedy prezes Trybunału Bohdan Zdziennicki ogłosił otwarcie zamkniętej już rozprawy i jej odroczenie.

_ Gazeta Wyborcza _ zwracała uwagę, że była to rzecz bez precedensu w 24-letniej historii Trybunału. Według regulaminu TK, jest to możliwe tylko wtedy, gdy _ podczas narady sędziowskiej w pełnym składzie Trybunału, przy parzystej liczbie sędziów Trybunału, żadne z proponowanych rozstrzygnięć nie uzyska większości głosów _. Skład TK w tej sprawie jest 14-osobowy. _ - To znaczy, że różnice pomiędzy sędziami są poważne _ - podkreślała _ GW _.

W środę na salę wyszło 14 sędziów - media spekulowały, że mogłoby ich być 15. Rozprawie towarzyszy olbrzymie zainteresowanie. Dużą salę TK wypełniło wielu byłych oficerów służb PRL.
Podczas rozprawy 13 stycznia o uznanie całej ustawy- jako _ represyjnej _ - za niezgodną z konstytucją wnosił współautor skargi klubu Lewicy poseł Jan Widacki. Reprezentant Sejmu poseł PO Grzegorz Karpiński chciał uznania konstytucyjności całej ustawy, podobnie jak prokurator generalny, gdyż odbiera ona tylko _ prawa niesłusznie nabyte _.

Widacki mówił w TK, że można zrównać emerytury UB i SB ze świadczeniami zwykłych emerytów, ale obniżenie ich poniżej tego poziomu to _ prawnie niedopuszczalna represja _.

Według posła, objęcie ustawą oficerów SB, którzy w 1990 r. byli pozytywnie zweryfikowani, oznacza niedotrzymanie zobowiązań wobec nich przez państwo - _ Z racji zasiadania we WRON nie przysługiwały żadne dodatkowe przywileje emerytalne _ - dodał.

Esbeckie emerytury obniżono średnio o 561 zł, co dowodzi, że ustawa nie jest tak represyjna, jak mówią wnioskodawcy - przekonywał poseł Karpiński. Zdaniem autorów ustawy, posłów PO, zasady sprawiedliwości społecznej naruszał fakt, że funkcjonariusze PRL dostawali wyższe świadczenia niż zwykli emeryci, często ich ofiary. Poseł argumentował, że esbeckie emerytury nie są _ prawami słusznie nabytymi _, a esbecy pozytywnie zweryfikowani nie zasługują na to, by w pełni zrównać ich z uprawnieniami tych, którzy pracę w służbach zaczęli od 1990 r.

O jakich liczbach mowa

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)