Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk krytycznie o rządzie

0
Podziel się:

Brak działań przeciwko bezrobociu. Pozwolenie na zmniejszenie prestiżu Polski na arenie międzynarodowej. Zawłaszczanie władzy przez partię stanowiącą zaplecze rządu. To według szefa PO Donalda Tuska trzy powody, dla których nie może dobrze ocenić 100 dni rządu Kazimierza Marcinkiewicza.

Tusk krytycznie o rządzie

*Brak działań przeciwko bezrobociu. Pozwolenie na zmniejszenie prestiżu Polski na arenie międzynarodowej. Zawłaszczanie władzy przez partię stanowiącą zaplecze rządu. To według szefa PO Donalda Tuska trzy powody, dla których nie może dobrze ocenić 100 dni rządu Kazimierza Marcinkiewicza. *
Jak mówił Tusk, "100 dni rządu Marcinkiewicza i rządów PiS to grubo ponad 100 tys. bezrobotnych". "Każdego dnia tego rządu przybywa dużo ponad tysiąc bezrobotnych" - zaznaczył. Dodał, że PO zdaje sobie sprawę, że "z polskim bezrobociem nikt nie poradziłby sobie w ciągu 100 dni", ale - jak podkreślił - nie może zrozumieć braku działań rządu w tej sferze.

Tusk zaznaczył, że w ciągu 100 dni rządu Marcinkiewicza nastąpił "powolny, ale wyraźny spadek prestiżu Polski na arenie międzynarodowej".

Według niego, w wielu dziedzinach polityki zagranicznej, brak jest strategii, a sygnały wysyłane do naszych partnerów są "chwiejne i niejednoznaczne". Wymienił m.in. wypowiedzi dotyczące wejścia Polski do strefy euro, pozostania naszych wojsk w Iraku, czy naszego funkcjonowania w UE. "Polska staje się państwem bacznie obserwowanym na arenie międzynarodowej" - podkreślił Tusk.

Trzecim powodem, dla którego Platforma "bez entuzjazmu ocenia" rząd, jest zaplecze polityczne gabinetu Marcinkiewicza - mówił szef PO.

Według niego, PiS zajmuje się "zawłaszczaniem władzy" m.in. chce wpływać na media, ma też zakusy na niezależność NBP, Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu. "Partia rządząca jest największym problemem tego rządu" - oświadczył Tusk.

"Finałem tych 100 dni stało się formalne podpisanie paktu stabilizacyjnego. Te 100 dni i ich finał to de facto otwarcie szeroko drzwi do władzy: Andrzejowi Lepperowi, ojcu Rydzykowi i Romanowi Giertychowi" - powiedział.

"Nie takiego finału oczekiwaliśmy" - ocenił lider PO. Jego zdaniem, dla milionów Polaków bilans 100 dni rządu to bilans przykry.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)