Premier PolskiDonald Tuskpowiedział dziennikowi _ Corriere della Sera _, że nadszedł czas, aby przedstawiciel nowego kraju Unii Europejskiej zajął w niej jedno z najważniejszych stanowisk, jakim jest fotel przewodniczącego Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Tusk zapytany przez włoską gazetę o to, czy poparcie ze strony kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego dla kandydującego na to stanowisko Jerzego Buzka jest _ sukcesem polskiej dyplomacji _, odparł, że decyzja w sprawie stanowiska szefa Parlamentu Europejskiego jeszcze nie zapadła.
_ - Oczywiście w przypadku gry o takiej wadze istotne jest poparcie wszystkich największych partii politycznych w kraju, by mieć większą siłę negocjacyjną z europejskimi partnerami _ - powiedział.
_ - Ale nie zapominajmy, żeJerzy Buzekotrzymał najlepszy wynik indywidualny w eurowyborach w Polsce _ - dodał premier.
Odnosząc się do niskiej frekwencji w niedawnych wyborach, Tusk powiedział: _ Trzeba zrozumieć mentalność Polaków, dla których wolność wyboru może przybrać także formę wstrzymania się od udziału w głosowaniu _.
_ - Dla części elektoratu Unia Europejska jest dalej czymś nowym i nie zawsze zrozumiałym _ - ocenił. _ Zwłaszcza parlament wydaje się mieć bardzo ograniczony wpływ na sytuację wewnętrzną poszczególnych państw _ - zauważył.
_ - A jednak małe partie, które nie rozumieją mechanizmów europejskich albo kontestują rolę instytucji UE, nie odniosły sukcesu w Polsce, gdyż większość obywateli jest zadowolona z członkostwa w Unii, a użytek z funduszy strukturalnych jest odczuwalny wszędzie w kraju _ - powiedział Tusk.
Jego zdaniem w Unii Europejskiej potrzebna jest zasada solidarności, która _ wymaga wysiłku i zaangażowania _.
_ - Znamy naturę polityki, która - jak nauczył nas Machiavelli - kieruje się egoizmem. Ale jesteśmy przekonani, że przezwyciężenie logiki interesu jest zwornikiem do realizacji europejskiej jedności _ - oświadczył Tusk.