Szef PO Donald Tusk uważa, że nie ma powodu, by wycofywać złożone przez jego klub wnioski o odwołanie ministrów obecnego rządu.
Tusk powiedział , że przekonanie Platformy, iż ministrowie rządu Jarosława Kaczyńskiego źle pełnią swoje funkcje nie jest doraźne i nie wynika "z jakiegoś tylko taktycznego planu". "Uważamy, że to jest naprawdę bardzo zły rząd" - zaznaczył Tusk.
_ W planie obrad obecnego posiedzenia Sejmu jest rozpatrzenie wniosków o odwołanie 15 ministrów obecnego rządu. Premier Jarosław Kaczyński zwrócił się w czwartek do PO, by zrezygnowała z ich dalszego popierania. Platforma odmówiła. _Tusk powiedział, że ze względów konstytucyjnych nie można wycofać wniosków o wotum nieufności.
Zaznaczył, że Platforma rozróżnia w rządzie "ministrów bardzo złych, złych i średnich". Przyznał, że "poważny kłopot" ma z ministrem kultury Kazimierzem M. Ujazdowskim, bo "wszyscy cenią dość wysoko jego pracę".
"Ale jeśli Platforma nagle powie: "Ujazdowski jest ok", to Ujazdowski następnego dnia wyleci z listy PiS. Na tym polega problem, a my nie chcemy robić krzywdy" - powiedział Tusk.
Jak dodał, Platforma już raz zrobiła krzywdę politykowi PiS Pawłowi Zalewskiemu mówiąc, że jest "sensownym szefem Komisji Spraw Zagranicznych".
Dlatego - według Tuska - lepiej podtrzymać wnioski o wotum nieufności, także ze względu na "bezpieczeństwo niektórych ludzi".