Zaproponowany wzrost pensji nauczycieli o około 200 złotych to wszystko, na co rząd stać w tej chwili.
W Warszawie demonstrowało 12 tysięcy nauczycieli zrzeszonych w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Domagali się wzrostu płac o 600 złotych dla nauczyciela stażysty i o 1100 złotych dla nauczyciela dyplomowanego.
Donald Tuskzaznaczył, że przyznane przez jego rząd podwyżki są za małe, ale realne. Premier podkreślił, że jego rząd dokonał radykalnych zmian w budżecie umożliwiając wzrost pensji nauczycieli i że jest to największa podwyżka od wielu lat.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.