Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Michał Kot
|

UE: Węgrzy zaciskajcie pasa!

0
Podziel się:

Komisja Europejska zatwierdziła we wtorek przedstawiony przez rząd Węgier plan uzdrowienia finansów publicznych, żądając jego "rygorystycznego przestrzegania".

UE: Węgrzy zaciskajcie pasa!
(PAP / EPA)

Komisja Europejska zatwierdziła we wtorek przedstawiony przez rząd Węgier plan uzdrowienia finansów publicznych, żądając jego "rygorystycznego przestrzegania".

Zgodnie z planem roczny deficyt budżetowy, który w bieżącym roku przekroczy 10 procent produktu krajowego brutto, ma w roku 2009 spaść do 3,2 proc. Skumulowany dług publiczny ma wówczas sięgnąć 70,4 proc. PKB. Wskaźniki takie, znacznie przekraczające kryteria z Maastricht, oddalają perspektywę przyjęcia Węgier do strefy euro. Rząd w Budapeszcie zakłada obecnie, że nastąpi to w roku 2013.

"Uzdrowienie finansów publicznych ma pierwszorzędne znaczenie dla tego, by węgierska gospodarka z powrotem znalazła się na ścieżce trwałego wzrostu" - powiedział unijny komisarz do spraw gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia, zaznaczając, że Węgry wciąż mają przed sobą wiele trudnych wyzwań.

Zapowiedział, że Komisja Europejska będzie bacznie obserwować, czy rząd zdobędzie się na zapowiadane reformy i dochowa nowego terminu uzdrowienia finansów publicznych, wyznaczonego w najnowszym programie na 2009 rok. Węgierski rząd dwa razy do roku będzie przesyłał do Brukseli sprawozdania z jego realizacji.

Almunia nie szczędził słów krytyki pod adresem Węgier, wypominając im, że poprzednie plany były z góry skazane na niepowodzenie wobec braku konkretnych reform strukturalnych. Przesłany w styczniu plan komisarz po prostu odrzucił jako "nierealistyczny".

"Sytuacja jest bardzo poważna, jak już mówiliśmy wcześniej wiele razy - powiedział Almunia. - Nie powinno to być dla nikogo zaskoczeniem. Do tej pory węgierskie władze nie zdawały sobie sprawy, jak ważna jest rygorystyczna polityka fiskalna".

Największy wysiłek czeka Węgry w latach 2007-08, kiedy to roczny deficyt ma spaść o ponad 6 punktów procentowych. Plan zakłada, że nastąpi to zarówno dzięki wzrostowi dochodów budżetowych (co zapewni 40 proc. planowanej redukcji deficytu), jak i obniżeniu wydatków (60-procentowy udział w redukcji). Jego realizacja wymagać będzie od rządu w Budapeszcie żelaznej dyscypliny i niepopularnych posunięć.

"Wysiłek będzie ogromny, ale skutki będą korzystne dla węgierskiego społeczeństwa" - przekonywał Almunia.

Plan uzdrowienia węgierskich finansów publicznych ma bezpośredni związek z zamieszkami, które wybuchły po przyznaniu się premiera Ferenca Gyurcsanya do okłamywania społeczeństwa w sprawie sytuacji gospodarczej kraju. Premier przyznał, że wbrew wyborczym deklaracjom od dawna zdawał sobie sprawę z nieuchronności obciążenia społeczeństwa kosztami reformy budżetowej.

ZOBACZ TAKŻE:

unia
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)