Waszyngton odrzuca oskarżenia Mińska o tworzenie szpiegowskiej siatki na Białorusi. Jak informuje niezależny portal internetowy Karta - 97 - amerykanie uznali oświadczenie białoruskiego KGB - za niedorzeczność.
Kilka dni temu białoruskie, państwowe media poinformowały o wykryciu przez KGB amerykańskiej siatki szpiegowskiej.
Według informacji potwierdzonych przez biuro prasowe Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego - jeden z pracowników ambasady USA w Mińsku miał zwerbować 10 Białorusinów i namówić ich do fotografowania: lotnisk, punktów granicznych i twarzy funkcjonariuszy milicji.
Biały Dom zaprzeczył tym doniesieniom i uznał je za niedorzeczne. - _ Władze w Mińsku wymyślają różne dziwne historie, bo boją się narodów, które są gotowe występować w obronie demokracji _ - cytuje przedstawicieli administracji Georga Busha portal Karta - 97.
Zdaniem Waszyngtonu - rzekomy skandal szpiegowski to jedynie próba odwrócenia uwagi od rzeczywistej sytuacji na Białorusi.
Konflikt Mińska z Waszyngtonem trwa od dwóch miesięcy. Jego powodem są sankcje ekonomiczne nałożone przez USA na białoruski koncern naftowy Biełnefichim. Wciągu dwóch miesięcy, na żądanie białoruskiego MSZ, Mińsk opuściło 31 amerykańskich dyplomatów.
Biały Dom domaga się od władz Białorusi uwolnienia więźniów politycznych i zaprzestania represji wobec opozycji.