Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA przegrywa bitwę o Bagdad

0
Podziel się:

Trwająca w Bagdadzie już trzeci miesiąc wielka operacja antyterrorystyczna "nie spełniła naszych oczekiwań", powiedział rzecznik wojsk USA w Iraku.

USA przegrywa bitwę o Bagdad
(PAP/EPA/Mohammed Jalil)

Trwająca w Bagdadzie już trzeci miesiąc wielka operacja antyterrorystyczna "nie spełniła naszych oczekiwań" - powiedział rzecznik wojsk USA w Iraku, informując, że w ciągu pierwszych trzech tygodni ramadanu natężenie ataków w mieście wzrosło o 22 procent.

Gen. William Caldwell oświadczył na cotygodniowej konferencji prasowej w Bagdadzie, że wzrost przemocy w ciągu muzułmańskiego miesiąca postu _ "Mamy wszechstronny plan przewidujący radykalną zmianę sytuacji przed ramadanem" - oświadczył Casey 7 sierpnia. Ramadan zaczął się 25 września, ale w Bagdadzie fala przemocy zamiast osłabnąć, znów wezbrała. _ jest "przygnębiający". Dodał, że Amerykanie pracują obecnie razem z władzami irackimi nad zmianą taktyki walki o zapewnienie bezpieczeństwa.

Na początku sierpnia, gdy wojska amerykańskie i irackie rozpoczynały Operację Razem Naprzód, dowódca sił wielonarodowych w Iraku gen. George Casey zapowiadał, że przed końcem września usuną one "szwadrony_ _śmierci" i innych ekstremistów z 6,5-milionowego Bagdadu, nękanego falą przemocy na tle wyznaniowym i atakami rebeliantów.

"W Bagdadzie Operacja Razem Naprzód przyniosła wyniki w wybranych dzielnicach, jednak nie spełniły się nasze oczekiwania, że zmniejszony poziom przemocy uda się utrzymać" - powiedział gen. Caldwell.

Narasta konflikt z irackim rządem

Niewesołą ocenę wyników pacyfikacji, w której uczestniczą oddziały ściągnięte do Bagdadu z innych części Iraku, ogłosili Amerykanie w czasie, gdy pojawiają się napięcia między wojskami i administracją USA oraz rządem premiera Nuriego al-Malikiego.

Caldwell powiedział na przykład, że wojska amerykańskie musiały w środę zwolnić z aresztu jednego z czołowych współpracowników radykalnego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra, Mazena Saidiego, podejrzanego o działalność "sprzeczną z prawem".

Razem z Saidim zatrzymano pięciu jego pomocników, podejrzanych o wspieranie bojówkarzy szyickich, którzy uprowadzają i zabijają arabskich sunnitów.

Gen. Caldwell powiedział, że Saidiego zwolniono na żądanie premiera Malikiego. Ruch Sadra ma w 275-miejscowym parlamencie 30 deputowanych i to ich poparcie zadecydowało w maju o przyznaniu Malikiemu urzędu premiera.

Generał ujawnił też, że wojska amerykańskie weszły do Baladu, miasta 80 km na północ od Bagdadu, w ubiegły piątek, gdy tylko otrzymały informacje, iż zaczęły się tam pogromy. Od piątku w Baladzie i okolicy zginęło około 100 Irakijczyków, zarówno szyitów, jak i sunnitów.

Caldwell powiedział, że choć Amerykanie szybko przybyli na miejsce zajść, rząd iracki nie poprosił ich o pomoc. Na przedmieściach Baladu znajduje się wielka amerykańska baza lotnicza i zaopatrzeniowa i żołnierze USA regularnie patrolują miasto.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)