*Do uprowadzeń doszło między 18 lutego a 3 marca w stanie Tamaulipas (pod granicą z USA). Podejrzewa się, że stoją za nimi kartele narkotykowe.*
Według raportu Interamerykańskiego Stowarzyszenia Prasy (SIP), ogłoszonego w Miami (w USA), ofiarą śmiertelną porwań był 49-letni reporter, który zmarł w szpitalu od ran zadanych przez porywaczy. Mężczyznę uprowadzono 18 lutego marca, a odnaleziono 3marca porzuconego przy jednej z dróg.
Był to czwarty dziennikarz zabity w 2010 roku w Meksyku.
Kraj ten znalazł się na liście najniebezpieczniejszych w świecie dla pracowników mediów; w 2009 roku zginęło tam - jak podaje meksykańska organizacja pozarządowa Cancos - _ co najmniej 11 _ dziennikarzy.