Po przeliczeniu 97 procent głosów, w przedterminowych wyborach w Mołdawii prowadzą komuniści, ale najpewniej to partie opozycyjne będą miały większość w parlamencie.
Według agencji Interfax, opozycja rozpoczęła już rozmowy w celu sformowania nowego gabinetu i odsunięcia od władzy komunistów po 8 latach sprawowania przez nich rządów.
Według tych wyników, komuniści na czele z prezydentem kraju Władimirem Woroninem zdobyli poparcie 45,1 procent wyborców. Zapewni im to 48 miejsc w parlamencie wobec 53, jakie przypadną przedstawicielom czterech ugrupowań opozycyjnych. Przedwyborcze sondaże wskazywały, że komuniści mają szanse na 31 procent głosów, a wszystkie partie opozycyjne - na 33 procent.
Po kwietniowych wyborach w których również zwyciężyli komuniści, doszło w kraju do zamieszek. Opozycja a także organizacje międzynarodowe wskazywały na liczne nieprawidłowości w głosowaniu.