_ - Trzeba zrobić wszystko, aby Tybetowi się powiodło - _ mówi prezydent Lech Wałęsa, który w Gdańsku spotkał się z duchowym i politycznym przywódcą Tybetańczyków Dalajlamą XIV.
Podczas wspólnego z dalajlamą spotkania z dziennikarzami Wałęsa ocenił, że droga Tybetu nie doprowadziła na razie do wolności, ale - jak mówił - wydaje się być _ moralnie _ dobrą drogą. _ - Jeszcze trzeba trochę przekonywać ten wielki naród (chiński) _ - podkreślał były prezydent.
Wałęsa przywołał przykład Czechosłowacji, która podzieliła się na Czechy i Słowację, które następnie spotkały się w - jak to określił - _ Stanach Zjednoczonych Europy _.
- _ Gdyby przyśpieszyć procesy budowania jedności azjatyckiej, to tak samo można by rozwiązać ten problem (chińsko-tybetański) _ - uważa Wałęsa.
Jak dodał były prezydent, _ mówimy dzisiaj o solidarności z Tybetem, w ogóle z narodem chińskim _. - _ Trzeba zrobić wszystko, aby Tybetowi się powiodło, a przez Tybet dojdziemy do narodu chińskiego. _
Dalajlama XIV podkreślał, że jakiekolwiek podejście, które ma przekonać reżim totalitarny, nie jest łatwe. - _ Ważna jest determinacja i cierpliwość. W przypadku Chin również jest to niezwykle ważne _ - dodał.
Zaznaczył, że jego kontakty z Chińczykami nigdy nie były w pełni skuteczne. Jak mówił, w latach 50. stosunki te układały się lepiej, następnie nastąpił trudny okres, ponownie w latach 80. relacje poprawiły się, aby później znowu się pogorszyć.
Dalajlama XIV mówił, że w dyskusji z rządem chińskim Tybetańczykom chodzi o to, aby _ przestrzegać praw, które są zapisane w chińskiej konstytucji _. Jak zaznaczył, zasada samostanowienia znajduje się w tej konstytucji.
_ - Rząd chiński oskarża nas o separatyzm. To całkowita nieprawda _ - podkreślił przywódca Tybetańczyków. Jak dodał, oni wierzą, że mogą funkcjonować jako odrębny naród w ramach Chin, chcą tylko, by mogli tworzyć własną kulturę.
- ZOBACZ TAKŻE: