Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wassermann i Giertych sejmowymi wagarowiczami

0
Podziel się:

Premier - zero nieusprawiedliwionych nieobecności. Andrzej Lepper - dziewięć. O Zbigniewie Wassermannie i Romanie Giertychu trudno powiedzieć inaczej, jak sejmowi wagarowicze.

"Życie Warszawy" pisze, że obaj ministrowie otwierają zestawienie nieusprawiedliwionych poselskich nieobecności w Sejmie. Szef resortu edukacji i koordynator do spraw służb specjalnych nie tylko nie przychodzą na posiedzenia Sejmu, ale co gorsza, potem swych absencji nie usprawiedliwiają.

Zbigniew Wassermann opuścił aż 31 posiedzeń. To absolutny rekord wśród wszystkich posłów - podkreśla gazeta.

"Na głosowaniach stara się być zawsze obecny" - Krzysztof Łapiński, rzecznik Wassermanna próbuje bronić szefa. Dodaje, że minister ma dużo obowiązków i nie jeździ na Wiejską tylko po to, by podpisać listę. Dopiero, gdy słyszy, że są to nieobecności nieusprawiedliwione, przyznaje: "no tak, może to niedopatrzenie".

Drugi na liście sejmowych wagarowiczów jest Roman Giertych. On opuścił bez usprawiedliwienia aż 28 dni z 75, w których obradował Sejm. Czyli prawie 40 procent!

Giertych, który ministrem został w maju 2006 r., wcześniej był jednak "normalnym" posłem. Wtedy równie często opuszczał posiedzenia - od stycznia do maja 2006 r. średnio po dwa w miesiącu. Potem, jako członek rządu, średnio po trzy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)