Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wilno: Co zyskamy po szczycie energetycznym?

0
Podziel się:

Prezydent Lech Kaczyński uważa, że tworzenie wspólnej polityki energetycznej Unii Europejskiej to odpowiedź na realne zagrożenie dostaw surowców energetycznych do poszczególnych krajów wspólnoty.

Wilno: Co zyskamy po szczycie energetycznym?
(PAP/ Radek Pietruszka)

ac">fot: PAP/Jacek Turczykfot: PAP/Jacek Turczyk[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(/galeria/konferencja;na;temat;bezpieczenstwa;energetycznego,galeria,63,0.html)

Prezydent Lech Kaczyński uważa, że tworzenie wspólnej polityki energetycznej Unii Europejskiej to odpowiedź na realne zagrożenie dostaw surowców energetycznych do poszczególnych krajów wspólnoty.

Polski prezydent uczestniczy w wileńskiej konferencji „Odpowiedzialna Energia dla Odpowiedzialnych Partnerów".

Wczoraj podczas Szczytu Energetycznego w Wilnie prezydenci Polski, Litwy Ukrainy, Gruzji i Azerbejdżanu zdecydowali o powołaniu spółki, która zajmie się budową i eksploatacją rurociągu Odessa - Brody - Płock - Gdańsk.

Eksperci są ostrożni

Eksperci z dystansem wypowiadają się na temat spodziewanych efektów Szczytu Energetycznego w Wilnie.

W opinii Adama Eberhardta, należy zaczekać na konkretne wyniki , a póki ich nie ma, zachować sceptycyzm. Ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreśla, że Azerbejdżan, który podpisał porozumienie w Wilnie, nie ma na razie wystarczającej ilości ropy, a Kazachstan, który ma ropę, umowy nie podpisał, a poza tym, "leży o jedno morze dalej", co znacznie utrudnia przedsięwzięcie.

Eberhardt podkreśla ogrom problemów technicznych, które trzeba pokonać budując trasę przesyłową z rejonu Morza Kaspijskiego. Przypomina również, że nasz przemysł petrochemiczny jest nastawiony na przerób innego surowca.

Paweł Nierada z Instytutu Sobieskiego także radzi z oceną szczytu zaczekać na praktyczne efekty. "Za podpisanymi umowami powinny pójść konktretne liczby, pieniądze i działania" - powiedział.

Nierada zwraca uwagę na fakt niepodpisania porozumienia o budowie mostu energetycznego, łączącego kraje bałtyckie z Polską i dalej z Europą Zachodnią. Powątpiewa w wyjaśnienia prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa, że nie zdołano na czas ściągnąć wszystkich dokumentów.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)