Miesiąc przed uroczystościami 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej Rosja odmawia ostatecznego potwierdzenia przyjazdu do Polski Władimira Putina.
Kreml chce mieć pewność, iż przebieg obchodów nie będzie w żaden sposób wskazywał na współodpowiedzialność ZSRR za wybuch wojny - ustalił _ Dziennik _. Zdaniem rozmówców gazety rosyjscy dyplomaci spotkali się już z organizatorami obchodów, aby w najdrobniejszych szczegółach poznać ich przebieg. Teraz zamierzają bacznie obserwować, jak zachowają się polskie władze podczas zbliżających się _ delikatnych _ rocznic sierpniowych: 8 - pierwszej rocznicy wybuchu wojny w Gruzji, 15 - cudu na Wisłą w 1920 r., i 23 - podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow w 1939 r. o podziale Polski.
_ - Premier Putin prawdopodobnie przyjedzie, ale teraz nie można tego potwierdzić na sto procent _ - mówi _ Dziennikowi _ charge d'affaires rosyjskiej ambasady w Warszawie Dymitrij Polianskij. I dodaje: _ Wciąż wszystkie opcje są możliwe: że nie przyjedzie, że przyjedzie tylko na uroczystości rocznicowe oraz że zostanie na drugi dzień w ramach bilateralnej wizyty w Polsce _.