Cztery osoby zginęły w pożarze, który wybuchł w sobotę w nocy w mieszkaniu jednej z kamienic we Wrocławiu. Z budynku ewakuowano 22 jego mieszkańców.
Według oficera dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, pożar wybuchł ok. godz. 2 w nocy w jednym z mieszkań na czwartym piętrze. Nie udało się uratować trojga lokatorów tego mieszkania oraz kobiety z mieszkania piętro wyżej.
Zdaniem lekarzy pogotowia, gdyby nie błyskawiczna akcja strażaków, ofiar byłoby znacznie więcej. Na miejscu nadal pracują strażacy.
Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zaprószenie ognia albo zwarcie instalacji elektrycznej. Strażacy opowiadają, że ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał, bo w pomieszczeniach było bardzo dużo antresol i ścianek działowych.
Z kamienicy ewakuowano 22 osoby. Część z nich będzie mogła wrócić do swoich mieszkań. Jedna rodzina została przeniesiona do hotelu robotniczego.
W akacji gaszenia pożaru brało udział jedenaście jednostek straży pożarnej. Przyczyny pożaru nie są znane.
