Cel wizyty to poprawa stosunków z UE, które pogorszyły się od czasu gdy został premierem – tak zagraniczne tytuły komentują wizytę premiera Kaczyńskiego w Brukseli. Wskazują też na niefortunne rozpoczęcie w Polsce dyskusji o przywróceniu kary śmierci, niesnaskach z Niemcami i pytaniach UE o pomoc dla stoczni.
Financial Times pisze, że pozycję Polski w UE osłabiły wypowiedzi polskich polityków na temat przywrócenia kary śmierci, ataki na niezależność banku centralnego, kłótnie z Niemcami i zakazy przeprowadzenia parad homoseksualistów w niektórych miastach.
"Urzędników UE niepokoi wyczuwalny brak zaangażowania Polski w sprawy europejskie i ochrona państwowych gałęzi przemysłu, takich jak bankowość czy stocznie" - czytamy w Financial Times.
Gazeta podkreśla, że Jarosław Kaczyński będzie próbował przekonać przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Josepa Borrella i koordynatorem dyplomacji unijnej Javiera Solanę, że "Polska jest prounijna".
Financial Times cytuje wypowiedź polskiego premiera: "Przede wszystkim poznam ludzi, którzy podejmują decyzje w Brukseli, w Unii Europejskiej i NATO. Powiem im, że to co czytają o Polsce w zachodniej prasie jest nieporozumieniem, i że chcemy brać udział w dyskusjach na temat przyszłości Unii".
Financial Times prognozuje także, że Jarosław Kaczyński nie będzie konkretyzował planów Polski co do przyjęcia euro i będzie nadal wyrażał sprzeciw wobec budowy rosyjsko-niemieckiego Gazociągu Północnego przez Bałtyk.
W osobnym artykule Financial Times zajmuje się kwestią polskich stoczni. Dziennik pisze, Dzienniki zwracają uwagę na debatę na temat przywrócenia kary śmierci, wbrew całkowicie negatywnemu stanowisku Komisji Europejskiej.że ich wspieranie nadmiernymi funduszami państwowymi jest stratą pieniędzy i "niemal na pewno stanowi poważne naruszenie prawa unijnego". Gazeta wyraża jednak pogląd, że jest możliwe stworzenie w Polsce rentownego sektora stoczniowego, choć "nie bez poważnej restrukturyzacji".
Także francuski dziennik Le Monde uważa, że wizyta Kaczyńskiego służyć ma poprawie wizerunku Polski za granicą. "Stosunki Polski z Unią Europejską skomplikowały się od czasu utworzenia wiosną w Warszawie koalicji rządowej konserwatystów populistów i skrajnej prawicy" - pisze Le Monde. Dodaje, że fakt, iż Polska jest dziś głównym odbiorcą unijnych funduszy strukturalnych nie przeszkadza władzom w Warszawie "nic sobie nie robić z podstawowych zasad Unii".
Dziennik zwraca też uwagę na debatę na temat przywrócenia kary śmierci, wbrew całkowicie negatywnemu stanowisku Komisji Europejskiej.
Zdaniem Le Monde, "UE źle patrzy też na pogorszenie stosunków na linii Berlin-Warszawa", przypominając polskie zarzuty dotyczące budowy rosyjsko-niemieckiego Gazociągu Północnego przez Bałtyk i wystawy Eriki Steinbach o wysiedleniach w Europie w XX wieku. Francuska gazeta przypomina też reakcje na satyryczną publikację w niemieckim dzienniku Die Tageszeitung na temat braci Kaczyńskich.
Wizytę w Brukseli premiera Kaczyńskiego komentuje także rosyjski Kommiersant.
Według rosyjskiej gazety, "pan Kaczyński nieprzypadkowo wybrał Brukselę na miejsce swojej pierwszej podróży zagranicznej". Ma to służyć poprawie relacji z Brukselą.
Kommiersanta zwraca też uwagę, że " Polska pozostaje jedynym spośród 10 krajów przyjętych dwa lata temu do UE, który nie określił daty przejścia na euro".
