Zbliża się koniec wojny rządu z PiS?

aktualizacja 19.50

*Donald Tusk spotkał się dziś z liderami wszystkich ugrupowań w obecnych w Sejmie. Nie zapadły konkretne decyzje, ale pojawiły się deklaracje ocieplenia kontaktów z opozycją. *

Po spotkaniu szef Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że _ pozwoliło ono zrozumieć argumenty obu stron _. Jarosław Kaczyński przyznał, że PiS i rząd mają odmienną filozofię co do walki z kryzysem, ale rozmowa to dobry krok do zakończenia stanu wojny i rozpoczęcia normalnej konkurencji politycznej.

Były premier wyraził także nadzieję na zbliżenie stanowisk rządu i PiS-u w sprawie zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Prawo i Sprawiedliwość proponuje, by Polacy mogli sami wybierać, czy chcą przystąpić do OFE czy pozostać w ZUS-ie.

Jarosław Kaczyński zaznaczył przed spotkaniem, że należy najpierw zająć się sprawami priorytetowymi, takimi jak zachowanie wzrostu gospodarczego, a dopiero później - drugorzędnymi. Zdaniem lidera PiS właśnie do takich zalicza się nasze wstąpienie do strefy euro.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wyraził też przekonanie, że wypowiedzi ministra gospodarki Waldemara Pawlaka i finansów, Jacka Rostowskiego są często sprzeczne. _ - Mamy nadzieję, że premier Tusk wyjaśni nam, która linia jest obowiązująca - _dodał były szef rządu.

Wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat powiedziała z kolei, że wszystkie działania rządu powinny być podporządkowane polityce zachowania wzrostu gospodarczego. Dodała, że gabinet Donalda Tuska powinien wykorzystać wszystkie środki publiczne na inwestycje, aby napędzać rozwój.

Szef gabinetu politycznego premiera, Sławomir Nowak powiedział po spotkaniu, że SLD - politycy tej partii spotkali się z premierem bezpośrednio przed Jarosławem Kaczyńskim - ze zrozumieniem odniosło się do konieczności _ trzymania w ryzach deficytu budżetowego _. Dodał, że rozmowa dotyczyła także konieczności aktywizowania kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Poruszono także kwestię ograniczenia finansowania partii politycznych z budżetu państwa. SLD zaproponowało własne rozwiązanie, polegające na obniżaniu tego finansowania w zależności od wielkości ugrupowania. Najpoważniejsze cięcia dotyczyłyby największych partii. Szef gabinetu politycznego premiera podkreślił jednak, że stanowisko szefa rządu jest w tej sprawie niezmienne, a utrzymywanie ugrupowań z budżetu powinno być na najbliższe dwa kryzysowe lata w całości wstrzymane.

Do tej pory PiS i SLD krytykowały politykę gospodarczą rządu. PiS uważa, że zamiast ograniczać wydatki należy skupić się na wykorzystaniu środków unijnych i napędzać gospodarkę inwestycjami publicznymi. Lewica proponuje między innymi podniesienie podatków dla najlepiej zarabiających.

Poseł POWaldy Dzikowskiuważa, że w trudnej sytuacji należy rozważyć wszystkie propozycje ale lepiej nie podwyższać podatków ani nie powiększać deficytu budżetowego. Dzikowski zwrócił uwagę, że działania polskiego rządu są doceniane za granicą.

Zdaniem eurodeputowanego PiSAdama Bielanato co robi polski rząd jest za granicą krytykowane. Poseł powołał się na oceny _ Die Welt _ i _ Frankfurter Allgemeine Zeitung _.
Rzecznik partii uważa jednak za najważniejsze, że rząd dostrzegł potrzebę ostrych działań antykryzysowych i chce rozmawiać z opozycją.

SLD oczekuje, że premier przedstawi własne propozycje przeciwdziałania skutkom kryzysu ale ma też swoje pomysły na zasilenie budżetu państwa. Szef Klubu Parlamentarnego LewicyWojciech Olejniczakuważa, że trzeba podwyższyć składki i podatki.

| SERIA SPOTKAŃ W SPRAWIE KRYZYSU |
| --- |
| - o godz. 17 jako pierwsi spotkali się z premierem liderzy SLD - o godz. 18 zjawił się prezes PiSJarosław Kaczyński. - na godz. 19 zaplanowano wizytę przedstawicieli _ Porozumienia dla Przyszłości _, do którego należą SDPL, Partia Demokratyczna i Zieloni. |

• O kryzysie finansowym czytaj w serwisie specjalnym Money.pl