Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|

Posprzątali za darmo 5 km helskiego wybrzeża. Miasto nie chciało odebrać śmieci

379
Podziel się:

Dwaj turyści Jakub i Dawid zebrali łącznie 900 kg śmieci z helskiej plaży. Helski ratusz odmówił ich zabrania tłumacząc się kosztami i tym, że plaża nie jest jego a Skarbu Państwa. Urząd krytykuje też wolontariuszy, że śmieci zebrali, ale... nie uzgodnili tego z samorządem.

Posprzątali za darmo 5 km helskiego wybrzeża. Miasto nie chciało odebrać śmieci
Jakub i Dawid zebrali śmieci z helskiej plaży (Facebook, Jakub i Dawid)

Za chwilę rozpoczną się wakacje a wraz z nimi letni sezon plażowy zacznie się na dobre. Powróci także z temat utrzymania czystości polskich plaż na których co roku zalegają tony śmieci. Sprzątanie ich również sporo kosztuje. Przykład? W ubiegłym roku tyko na utrzymanie czystości plaż w Gdyni, Gdańsku i Sopocie wydano ponad 1,6 mln zł.

Okazuje się, że kluczowe jest także to, gdzie znajdują się śmieci i kto je zbiera oraz odbiera. Przekonali się o tym Jakub i Dawid, którzy spontanicznie zebrali śmieci z helskiej plaży od strony zatoki. Zrobili to w trakcie ostatniej majówki, którą spędzali na Helu.

Zbiórkę rozpoczęli od strony prezydenckiego ośrodka wypoczynkowego. - Wzięliśmy ze sobą 10 worków, po 200 metrach nam się skończyły - mówią. W sumie zajęło im to blisko dwa tygodnie. Jednak, gdy zadzwonili do urzędu z prośbą o zabranie worków odesłano ich z kwitkiem. - Padło pytanie kto za to zapłaci. Dowiedzieliśmy się także, że powinniśmy wcześniej zapytać urząd o zgodę - dodają.

Zobacz także: Minister klimatu zdaje test na segregowanie śmieci. "Kilka pułapek zastawił pan na mnie"

Gdy zadzwonili kolejnego dnia poinformowano ich, że burmistrz worków nie posprząta, bo to nie jego plaża. W efekcie śmieci leżały na plaży przez blisko miesiąc. Podmywała je woda i podziurawiły ptaki. W końcu turystom pomógł Urząd Morski w Gdyni, który wysłał jednostkę z oddalonego aż o 50 kilometrów od Helu Rozewia, aby zabrać worki.

- Plaża, o której mowa jest zarządzana przez Skarb Państwa, reprezentowany w tym wypadku przez Urząd Morski w Gdyni. I po zgłoszeniu do nich przez naszego pracownika tej sprawy śmieci zostały przez nich zabrane - komentuje zdarzenie Jarosław Pałkowski zastępca burmistrza Helu.

Jego zdaniem burmistrz i służby komunalne nie odpowiadają za utrzymanie czystości na terenie całego miasta. - Helskie plaże mają łącznie 22 km, z czego miasto Hel zarządza tylko blisko 2 km częścią - twierdzi.

Tłumaczy jednocześnie, że miasto bierze udział w akcjach związanych ze sprzątaniem, typu "Dzień Ziemi”, jest to jednak zawsze uzgadniane z organizatorami akcji i właścicielem terenu.

- Wtedy nie ma nieporozumień, bo wszystko jest skoordynowane i wiemy, co i skąd odbieramy. Cała ta "afera”, to kolejny przykład, że najłatwiej i najszybciej wszystko zrzucać na barki samorządu - dodaje zastępca burmistrza Helu.

Odpowiedź helskiego urzędu może bulwersować, ale pytanie o koszty wywozu śmieci nie dziwi. Zwłaszcza w kontekście ostatnich podwyżek za śmieci. W ostatnim czasie opłaty za wywóz odpadów rosną w całej Polsce. W wielu przypadkach nawet o kilkaset procent. Samorządowcy skarżą się też na rosnące koszty przetwarzania odpadów przeznaczonych do recyklingu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(379)
apsik
3 lata temu
aby wyrzucić mniej typowe śmieci: puszka po oleju silnikowym/stare farby zabrudzone chemią szmaty... w Gdyni, w punkcie utylizacji wogóle nie chcieli przyjąć, no może za 2 tygodnie?, w Gdańsku tez nie, bo trzeba mieć meldunek w Gdańsku ... no to ile można jeżdzić i ekologicznie spalać benzynę, aby proekologicznie pozbyć sie smieci.... tu dwaj panowie też przekonali się, że działania ekologiczne władzy to tylko puste hasła.
.:tz:.
3 lata temu
ot i koleny przykład ze całosc nowych rowiazan zwiazanych z utylizaca odpadow to jeden wieli wałek - zlodziejstwo i korupca
Óżont
3 lata temu
no to "wspaniale" podziękowano chłopakom za ich godny naśladowania wyczyn. Świetna "akcja" promocyjna urzędasów jak podchodzić spraw proekologicznych. Proponuję nową urzędacką akcję: "Kraj zaśmiecamy bo dzięki temu mniej do roboty mamy".
Alicja
3 lata temu
Ludziom się wydaje, że odbiór śmieci to żadna filozofia. Bo przecież wystarczy przyjechać i zabrać. A tymczasem za każdym takim przypadkiem stoi szereg przepisów. Od ustalenia czyj jest teren i kto ponosi koszty,po wysłanie odpowiedniego pojazdu, wystawienie kart przekazania odpadów i wykazania tego we właściwych raportach.
stefan
3 lata temu
Powinni rozsypać na plaży i cyknąć fotkę dla turystów. Wiele by się wycofało z wczasów a wtedy ośrodki by interweniowały.
...
Następna strona