Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Budżet Rostowskiego: Nawet pół miliona bezrobotnych więcej

0
Podziel się:

Money.pl pokazuje, jakie skutki dla naszych kieszeni będzie miał wzrost gospodarczy na poziomie 2,5 proc. w 2012 roku.

Budżet Rostowskiego: Nawet pół miliona bezrobotnych więcej
(STANISLAW KOWALCZUK/East News)

Nawet o pół miliona bezrobotnych więcej, a ewentualne podwyżki płac zaledwie zrekompensują rosnące ceny. Takie, zdaniem ekonomistów, będą konsekwencje 2,5-procentowego wzrostu PKB w 2012 roku. Na wyraźnie szybsze tempo nie mamy co liczyć, bo choć w tym roku utrzymamy czteroprocentowy wzrost, to już wkrótce gospodarkę czeka poważne hamowanie.

Główny Urząd Statystycznyopublikował dane o tempie wzrostu PKBw III kwartale tego roku. Wynik na poziomie 4,2 proc. pozytywnie zaskoczył ekonomistów. - _ Wzrost trzyma wciąż popyt wewnętrzny. Bardzo ważną pozycją jest wciąż konsumpcja Polaków, którzy nie przestali kupować, co pokazują dane o sprzedaży detaliczne _j - mówi prof. Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej przy premierze.

- _ Drugim motorem napędowym dość niespodziewanie okazały się inwestycje, których tempo wzrostu sięgnęło 8,5 procent - _ wskazuje Marcin R. Kiepas, analityk X-Trade Brokers.

Przybędzie bezrobotnych. O podwyżkach można zapomnieć?Ekonomiści są przekonani, że to ostatni tak dobry kwartał. W swoich prognozach zdecydowana większość z nich wskazuje, że wzrost PKB w przyszłym roku pomieści się w widełkach 2-3 proc. A to na pewno przełoży się na wzrost bezrobocia.

- _ Tempo wzrostu potrzebne do utrzymania stopy bezrobocia na stałym poziomie to około 4 proc. Spodziewam się więc jej wzrostu w przyszłym roku mniej więcej o jeden punkt procentowy. Pod koniec 2012 roku może ona sięgnąć poziomu 13 procent _ - prognozuje prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów.

Podoba ci się ten artykuł?

Podobnego zdania jest Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego: - _ Na koniec przyszłego roku stopa bezrobocia sięgnie poziomu 12,8 proc. _

Większym pesymistą jest Kiepas: - _ Na pewno bezrobocie _ urośnie _ i to zdecydowanie mocniej niż o jeden punkt procentowy. _

- _ Nie da się powstrzymać wzrostu bezrobocia, chociażby ze względu na wprowadzone cięcia wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu z Funduszu Pracy. W efekcie w przyszłym roku stopa bezrobocia wzrośnie o jeden lub dwa punkty procentowe, czyli do poziomu mniej więcej 14 proc. _ - przewiduje z Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Co to oznacza w praktyce? W tej chwili stopa bezrobocia jest na poziomie 11,8 proc. Pracy nie ma 1,86 mln Polaków. Jeżeli urośnie ona do 13 proc. to pracę straci około 200 tysięcy osób. Wzrost bezrobocia o dwa punty procentowe do poziomu 14 proc., to około 350 tysięcy osób, które trafią na bruk. Pesymistyczny scenariusz byłego wiceprezesa NBP, prof. Krzysztofa Rybińskiego - który spodziewa się nawet 15 proc. bezrobocia - oznacza, że pracę w przyszłym roku stracić może około pół miliona Polaków.

Zobacz, jak zmieniało się bezrobocie od 2006 roku Dodaj wykresy do swojej strony internetowej

Ekonomiści nie mają dobrych wiadomości także dla tych, którzy zachowają posady. O podwyżkach można raczej zapomnieć. Według analityków ING Banku Śląskiego i BRE Banku tempo wzrostu płac oscylować wokół poziomu 4 proc. A więc praktycznie cały wzrost pochłonie inflacja, która - zgodnie z założeniami budżetu - w przyszłym roku ma mieć poziom 2,8 proc. - _ Po uwzględnieniu inflacji, realny wzrost płac już od pewnego czasu trzyma się blisko poziomu zerowego wzrostu. Nie ma przesłanek ku temu, by to się zmieniło - _ wskazuje prof. Filar.

- _ Nie można spodziewać się niczego innego, jeżeli nie ma wzrostu zatrudnienia i ograniczane jest tempo inwestycji _ - dodaje Szczurek.

Zobacz, jak szybko rosły wynagrodzenia Polaków od 2006 roku Dodaj wykresy do swojej strony internetowej

Dodatkowo, do podwyżek zniechęcać będzie sytuacja na rynku pracy. - _ Podwyżka składki rentowej po stronie pracodawców zniechęci firmy do podwyższania wynagrodzeń _ - wskazuje prof. Gomułka.

Zdaniem pracodawców, w przyszłym roku nie będzie zbyt dużego pola do powstania presji płacowej na przedsiębiorców. - _ Ze względu na obawę przed utratą zatrudnienia pracownicy nie będą wysuwać zbyt wygórowanych żądań, bo wiedzą, że w firmach nie ma pieniędzy na podwyżki _ - mówi Piotr Rogowiecki z organizacji Pracodawcy RP.

Niewielkie podwyżki nie są jednak wykluczone. - _ To będzie zapewne różnie wyglądało w różnych branżach, ale generalnie spodziewać się należy, że ewentualne wzrosty płac będą miały charakter inflacyjny lub będą go przewyższać maksymalnie jeden punkt procentowy - _ prognozuje Rogowiecki.
To już pewne: hamujemy. Jak ostro?Osiągnięcie prognozowanego przez resort finansów na ten rok czteroprocentowego tempa wzrostu gospodarczego wydaje się przesądzone. - _ Widać już wyraźnie, że tempo wzrostu PKB będzie na poziomie 4,1-4,2 proc. To bardzo dobry wynik na tle Europy i zbliżony do tego, jaki OECD i Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozują dla całej gospodarki światowej _ - mówi prof. Gomułka. - _ Na pewno osiągniemy poziom zapisany w budżecie, czyli 4 proc. _- wtóruje prof. Filar.

Zobacz, jak zmieniało się tempo wzrostu PKB w ostatnich latach Dodaj wykresy na swoją stronę internetową

Jednak przyszły rok tak dobry już nie będzie. A powolne hamowanie gospodarki już widać. Obrazuje to zestawienie danych z ostatnich kwartałów. W tym roku gospodarka rozwijała się w tempie: 4,5, 4,3 i 4,2 proc. - _ To jest ostatni tak dobry kwartał _ - podkreśla prof. Rybińsk. _ - W IV kwartale PKB będzie miało dynamikę na poziomie 3.6 procent. W pierwszym kwartale 2012 roku zwolni zdecydowanie bardziej wyraźnie - _ przewiduje Kiepas.

Jaki wynik osiągniemy więc w całym, przyszłym roku? Największym optymistą w gronie ekspertów, z którymi rozmawiał *Money.pl *jest analityk XTB Brokers.

- _ Wynik w przedziale 2,8-3 proc. jest realny. A jeżeli będzie niespodzianka to raczej pozytywna, niż negatywna _ - prognozuje Marcin R. Kiepas i dodaje, że ten optymizm płynie z nadziei na podjęcie szybkich decyzji w sprawie ratowania Eurolandu.

| PROGNOZY PKB NA 2012 ROK | | |
| --- | --- | --- |
| Ekonomista | Prognoza | Opinia |
| * Marcin R. Kiepas, XTB Brokers* | 2,8 - 3% | Wiele zależy od sytuacji w strefie euro. Ona jest podbramkowa. Mamy dwa scenariusze: szybkie decyzje zmierzające do uratowania tego tworu, albo błyskawiczne załamanie sytuacji. Ten pierwszy wydaje się bardziej prawdopodobny, bo Niemcy mimo oporu wobec euroobligacji na pewno nie będą chciały pogrążenia eurozony. |
| * Ernest Pytlarczyk, BRE Bank* | 2,8% | Konsumpcja wciąż będzie silnikiem wzrostu i będzie rosła w tempie dwucyfrowym. |
|

prof. Halina Wasilewska- Trenkner, była minister finansów * | *2,5 - 3% | Niestety, choć mamy mocny potencjał wzrostu produkcji, sprzedaży i eksportu, są przeszkody wynikające z sytuacji zewnętrznej, na które nie mamy żadnego wpływu jak choćby kursy walut. Pozycja złotego raz się poprawia a raz pogarsza. W tej kwestii dużo zależy od tego co wydarzy się na szczycie unijnym na 8-9 grudnia. To będzie bardzo znaczące dla wskaźników przyszłym roku. |
| * prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów* | 2,5 - 3% | Popyt wewnętrzny, który teraz ciągnie PKB osłabi się ze względu na spadek inwestycji publicznych. Konsumpcja będzie negatywnie odczuwać wzrost bezrobocia. |
| * prof. Dariusz Filar, członek rady gospodarczej przy premierze * | 2,5% | W świetle wczoraj opublikowanych danych widać, że scenariusz wybrany przez Rostowskiego potwierdza się. To daje szansę na przejście przez 2012 rok bez większych wstrząsów. |
|

Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego * | *2,4% | W strefie euro wzrost będzie zerowy, ale w Niemczech - co ma dla nas znaczenie - będzie dodatni. Sięgnie 0,9 proc. |
| * Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu * | 2 - 3% | Mimo tego, że słaby złoty podtrzymuje obecnie eksport, wobec braku popytu zewnętrznego nie zahamuje on kontynuacji spadku PKB |
|

prof. Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP * | *mniej niż 2% | Od następnego kwartału zacznie się spowolnienie., a w 2012 roku wyniki będą już znacznie gorsze |

Podoba ci się ten artykuł?

Profesorowie Gomułka i Filar spodziewają się wzrostu na poziomie 2,5 proc. Czyli takim, jaki zapisany został w wybranym przez resort finansów wariancie budżetu na 2012 roku. - _ Może być on minimalnie wyższy, ale raczej nie będziemy rozwijać się w tempie powyżej 3 procent _ - prognozuje były wiceminister finansów.

Zdaniem większości ekonomistów Rostowski postąpił słusznie. -_ Przyjął wariant ostrożny, ale najbardziej realny i racjonalny - dodaje Filar. - To był jedyny sensowny wybór. 3,2 proc. to było zbyt optymistyczne założenie i krytyka byłaby miażdżąca. Recesja to z kolei zbyt pesymistyczny scenariusz _- komentuje Kiepas.

_ - To uzasadniony krok, bo nawet jeśli kryzys wokół strefy euro zostanie zażegany, to lepiej mieć pozytywną niespodziankę niż negatywną. Lepsze wyniki od założonych to poza tym zawsze lepszy sygnał dla rynku _- dodaje Jankowiak.

_ - Oczywiście ryzyko, że wskaźniki będą lepsze lub gorsze jest, ale na pewno nie jest to projekt przeszacowany w jedna lub drugą stronę, choć pewną poduszkę zabezpieczającą minister przewidział _ - wskazuje prof. Halina Wasilewska-Trenkner, była minister finansów i była członkini Rady Polityki Pieniężnej.

Nieco bardziej ostrożny niż resort finansów jest w swoich prognozach główny ekonomista ING Banku Śląskiego. - _ Zakładamy, że w przyszłym roku PKB Polski urośnie o 2,4 proc. W strefie euro wzrost będzie zerowy, ale w Niemczech co ma dla nas znaczenie będzie dodatni. Sięgnie 0,9 proc _. - przewiduje.

Największym pesymistą jest prof. Rybiński. - _ PKB spadnie poniżej 2 proc. a ponieważ w przyszłym roku zbankrutują Włochy, trudno przewidzieć jaka po tym nastąpi sekwencja wydarzeń _ - wieszczy.

Zdaniem ekonomistów do wyhamowania tempa wzrostu przyczynią się przede wszystkim czynniki zewnętrzne, czyli kryzys eurolandu - _ Nie wiem, czy przy dużym spowolnieniu na Zachodzie, samo osłabienie złotego - które działa na korzyść eksporterów - wystarczy by zwiększać wolumen eksportu, a nie tylko zyskowność _- mówi prof. Gomułka.

Ale także sytuacja w kraju nie pozostanie bez wpływu na to, jak szybko rozwijać się będzie polska gospodarka. Do hamowania przyczyni się m.in. spowolnienie tempa konsumpcji. - _ Nie da się jej utrzymać na dłuższa metę na obecnym bez uszczuplenia oszczędności. A nie sądzę by ludzie wyzbywali się oszczędności dłużej niż przez dwa kwartały _- mówi Jankowiak.

Do tego dojdzie duży spadek wydatków na inwestycje publiczne i działania rządu, który będzie dążył do obniżenia deficytu i konsolidacji finansów publicznych.

- Z_ apisany w projekcie budżetu deficyt na poziomie 35 mld zł jest możliwy do osiągnięcia. Pamiętajmy, że tu nie chodzi tylko o zwiększanie dochodów państwa, ale też ograniczanie wydatków. A już wiadomo, że zmniejszone będą dotacje do systemu rentowego, za sprawą podwyżki składki rentowe _j - wskazuje prof. Filar.

Czytaj więcej o budżecie i prognozach na 2012 rok
[ ( http://static1.money.pl/i/h/198/t180422.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/eksperci;o;budzecie;najbardziej;realny;wariant;,151,0,963735.html) Eksperci o budżecie: Najbardziej realny wariant... Dwunastu ekonomistów ankietowanych przez Money.pl ocenia plany ministra finansów Jacka Rostowskiego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/142/t190350.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/szef;nbp;ujawnia;co;czeka;nas;w;przyszlym;roku,138,0,978826.html) Szef NBP ujawnia, co czeka nas w przyszłym roku Recesja? Marek Belka uważa, że nasza gospodarka i złoty....
[ ( http://static1.money.pl/i/h/117/t190325.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/budzet;na;2012;rok;w;grudniu;trafi;do;sejmu,199,0,970439.html) Wiadomo, kiedy budżet trafi do Sejmu Minister finansów poinformował, że jego resort nad trzema wariantami budżetu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)