Diesel po 5,55 zł za litr, a benzyna po 5,70 zł. To pewne

Oprócz światowych wahnięć wartości ropy, cena paliwa zależy w dużej mierze od wysokości stawek akcyzy. W przypadku oleju napędowego 1 stycznia podatek pójdzie w górę. Do końca tego roku obowiązuje nas minimalny unijny poziom opodatkowania diesla, który wynosi 302 euro za 1000 litrów. Resort finansów poinformował, że ten minimalny poziom opodatkowania, od 1 stycznia wzrośnie do poziomu 330 euro.

Akcyza to jednak nie wszystko, do ceny paliwa dochodzi jeszcze opłata paliwowa, z której wpływy przeznaczone są na budowę dróg. Stawka opłaty paliwowej jest zależna od wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie pierwszych trzech kwartałów roku. Te GUS poda w najbliższych dniach. _ _

_ [

]( http://moto.money.pl/ceny-paliw/ ) - Już teraz z bardzo dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że cena popularnego diesla skoczy po podwyżce podatków o około 160 zł za 1000 litrów. Na stacjach benzynowych oznacza to podwyżkę o 20 groszy na litrze - _mówi Money.pl Rafał Zywert, ekspert paliwowy z BM Reflex.

_ - Obawiam się, że zwyżka opłaty akcyzowej wymuszona przez Brukselę może mieć konsekwencje w postaci znacznego podbicia cen oleju napędowego _ - potwierdza Rafał Bogucki, ekspert z e-petrol. _ - Niestety, dla równowagi, koncerny czy pojedynczy sprzedawcy zdecydują się na równoczesne podniesienie cen benzyn - _ dodaje.

Przed rokiem za litr benzyny Pb95 trzeba było płacić średnio 4,52 zł. Do dzisiaj podrożała o 70 groszy na litrze. Za trzy miesiące, według prognoz analityków, będzie kosztowała już 5,30 zł. Ten wysoki poziom przebije cena diesla, zdaniem analityków, sięgnie nawet 5,55 zł, czyli tylko o 15 groszy mniej od najdroższej Pb98, która najprawdopodobniej będzie kosztować 5,70 zł.

źródło: e-petrol, BM Reflex, *prognoza

W przypadku LPG to już teraz notujemy rekordowe poziomy cen. Za dwa miesiące możemy spodziewać się jeszcze wyższych. Zdaniem analityków, za litr autogazu trzeba będzie płacić średnio 2,85 zł. _ - To powrót do pewnej rynkowej normy. Przeważnie autogaz był średnio o 40 proc. tańszy od najpopularniejsze benzyny Pb95. Teraz ta różnica sięga 47 proc.. Podwyżka LPG to będzie naturalna korekta - _ mówi Rafał Zywert.

_ - Już teraz widać wyraźny trend dla spadków cen ropy na światowych rynkach. Niebawem osiągnie poziom 99 dolarów za baryłkę ropy Brent i utrzyma się w najbliższych miesiącach by w dalszej perspektywie jeszcze spaść jeszcze bardziej. Na wyhamowanie światowej gospodarki, nałoży się rosnąca produkcja ropy w Libii. Choć wydobycie na poziomie sprzed wojny osiągną nie wcześniej niż za rok, to jednak z miesiąca na miesiąc będzie rosło wpływając na spadek cen surowca - _mówi Rafał Zywert z BM Reflex.

Paliwa mogłyby być znacznie tańsze. Na drugiej stronie dowiesz się, dlaczego nie będą

Prognozy dotyczące spadku cen ropy naftowej w najbliższych miesiącach i w przyszłym roku potwierdza też analiza Międzynarodowej Agencji Energii.

_ - Ceny ropy spadają z powodu niepewnej sytuacja makroekonomicznej na świecie, co powoduje jednocześnie wzrost cen innych surowców. Sytuacja przypomina trochę tę z połowy 2008 roku - _czytamy w prognozie MAE.

Z drugiej jednak strony agencja zwraca uwagę, że gwałtowny spadek może być powstrzymywany przez konsumpcję, która – choć będzie niższa od wcześniejszych prognoz – to wciąż pozostanie na wysokim poziomie.

Cena ropy w minionych miesiącachDodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Według wyliczeń agencji, w tym roku globalny popyt na ropę sięgnie średniego poziomu około 89,3 miliona baryłek ropy na dobę, co oznacza wzrost o niecałe 0,2 miliona w porównania do ubiegłego roku. Z kolei w przyszłym roku popyt na ropę może sięgnąć 90,7 miliona baryłek. To mniej więcej 0,3 miliona więcej od wcześniejszych prognoz.

Zdaniem eksperta BM Reflex, mimo spadku cen ropy na świecie oraz spodziewanego umocnienia złotego pod koniec roku bardzo wątpliwa jest skłonność sprzedawców do zejścia z marż._ _

_ - Jeszcze kilka lat temu marże sięgały nawet 30 groszy na litrze, od kilku miesięcy jest to zaledwie od 1 do 3 groszy, bardzo wątpliwe by właściciele stacji zdecydowali się na obniżkę, nawet mimo spadku cen surowca i wzmocnienia naszej waluty - _argumentuje Rafał Zywert. _ W ten sposób odbiją sobie zaciskanie pasa i schodzenie z marżami niemal do zera w mijającym roku - _ dodaje.

Ponad połowa ceny paliwa to podatki. Rząd nie ulżyPonad 50 procent średniej ceny paliwa to haracz jaki płacimy państwu, pod postacią opłaty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwięcej - ponad 30 proc. ceny pochłania akcyza. Pozostała część to: cena surowca oraz marża właściciela stacji.

źródło: Money.pl

_ - Co do możliwych kroków rządu, jednorazowa próba obniżenia akcyzy zrealizowana kilka lat temu specjalnie nie pomogła kierowcom i nie obniżyła cen na stacjach, więc trudno tu raczej upatrywać możliwości wpływu - _ocenia Rafał Bogucki. _ Jest spora szansa, że koncerny paliwowe widząc niższy popyt zdecydują się, podobnie jak działo się to już w tym roku pod koniec lata - na wprowadzenie cen maksymalnych, aby wzmożyć własne obroty kosztem minimalizacji marży, jednak takie ruchy są w wyłącznej gestii sektora paliwowego. Działalność polityków specjalnie nie może tu pomóc _ - tłumaczy.

Wśród tankujących są jednak równi i równiejsi. Uprzywilejowanymi są rolnicy, którzy tankują olej napędowy. Przysługuje im limitowany zwrot akcyzy. Oczywiście kwota, jaką dostają, zależy od wielkości gospodarstwa. W tym roku mogą liczyć na nie więcej niż 73,10 zł na 1 hektar użytków rolnych.

Dopłaty do paliwa rolniczego uruchomiono po raz pierwszy w 2006 roku - wtedy rolnikom budżet państwa wypłacił ponad 114 mln złotych. W minionym roku było to już grubo ponad 600 mln złotych.