Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Dwornik
|

Drgnęło na rynku nieruchomości. Na razie w internecie

0
Podziel się:

Internauci szturmują serwisy ogłoszeniowe. Chętnych na kupno lub sprzedaż mieszkania jest najwięcej od pół roku.

Drgnęło na rynku nieruchomości. Na razie w internecie
(Paul Fleet/Dreamstime.com)

Internauci szturmują serwisy ogłoszeniowe. Chętnych na kupno lub sprzedaż mieszkania jest najwięcej od pół roku. Mimo to wciąż panuje transakcyjny marazm, bo kupujący nie mają pieniędzy.

Dziś GUS podał, że w styczniu na rynku nieruchomości pojawiło się dokładnie 19541 nowych mieszkań. To wynik o 33,5 procent lepszy niż w styczniu ubiegłego roku i 63 procent *tego, co deweloperzy i indywidualni inwestorzy skończyli budować w grudniu 2008. *Money.pl sprawdził, czy Polacy szukają ofert mieszkaniowych, czy też pogodzili się z panującym na rynku nieruchomości marazmem.

Okazuje się, że w styczniu popularność fraz związanych z kupnem mieszkań wpisywana w wyszukiwarkę była najwyższa od roku. Odbicie nastąpiło po najgorszym grudniu w historii. Są chętni na mieszkania, są właściciele gotowi je sprzedać. Obie strony blokuje jednak kredytowa polityka banków.

Według statystyk Google, w styczniu Polacy około 1,5 miliona razy wpisywali do wyszukiwarki hasło _ sprzedam dom _. Drugie tyle wyszukiwań dotyczyło hasła _ sprzedam mieszkanie _. Czy to znaczy, że na rynku pojawili się chętni do kupowania, którzy szukają okazji?

Popularność frazy _ sprzedam mieszkanie wśród polskich internautów : _

źródło: Google Trends

Zdaniem ekspertów, wniosek nie jest niestety tak oczywisty._ - Wzrost liczby zapytań o hasło "sprzedam dom" _ to przejaw tego, że więcej osób chce wystawić nieruchomość na sprzedaż. Szukają informacji jak, za ile i gdzie sprzedać _ - ocenia _Marta Kłosińska z serwisu Szybko.pl. _ - Dlaczego tak się dzieje? Ceny nieruchomości spadają i w związku z kryzysem, którego rozmiary trudno przewidzieć, będą spadać. _

Grudniowy mega dołek_ _

Jeśli sprzedawać, to teraz

Analitycy rynku nieruchomości podpowiadają, że jeśli sprzedaż mieszkania jest konieczna i ma nastąpić w tym roku, nie należy z transakcją zwlekać. Ceny będą spadać. Na lepsze czasy sprzedający będą musieli poczekać 2-3 lata.
Aktywność internautów oddaje wyraźnie sytuację na rynku. Od września ubiegłego roku zainteresowanie frazami na temat nieruchomości wyraźnie słabło, podobnie jak ruch w branży.

Co prawda ostatnie dwa miesiące w roku to tradycyjnie czas, kiedy spada zainteresowanie nieruchomościami, jednak symptomatyczne, że grudzień 2008 był pod tym względem najgorszy od czasu badania trendów popularności fraz w polskiej wersji wyszukiwarki Google.

Podobny poziom zainteresowania internautów - choć mimo wszystko lepszy niż pod koniec ubiegłego roku - branża nieruchomości notowała w grudniu 2004 roku. Tyle, że wówczas z sieci korzystało około 8 milionów Polaków, a dziś jest ich dwukrotnie więcej - nawet 17 milionów.

Popularność frazy _ nieruchomości wśród polskich internautów : _

źródło: Google Trends

Na słabe wyniki wpływ miały oczywiście problemy z dostępnością kredytów, ale również oczekiwanie kupujących, że sprzedający zejdą ze stawek. Zastój faktycznie pociągnął za sobą wyraźny spadek cen. Z grudniowych zestawień cen Open Finance wynika, że w skali roku najbardziej potaniały mieszkania w Krakowie (16,5 proc.) i Gdańsku (13,9 proc.). Taniej, choć już nie tak wyraźnie, było również we Wrocławiu (2,9 proc.) i w Warszawie (0,6 proc.). Open Finance odnotował również wyraźny spadek liczby transakcji.

Branża wraca na prostą?

W styczniu popularność frazy _ nieruchomości _ powróciła jednak do poziomu z pierwszej połowy ubiegłego roku. Informacji i ofert Polacy szukali 9 milionów razy. Roczna średnia, na której wyraźnie zaważyła druga połowa roku, to około 5 milionów wyszukań.

_ - Wysokie ceny, zmniejszenie dostępności kredytów oraz szalejące kursy walut doprowadziły do radykalnego ograniczenia liczby zawieranych transakcji. Nie spowodowały jednak tego, że ludzie przestali marzyć o własnym mieszkaniu, domu czy działce - _ wyjaśnia Marcin Drogomirecki z portalu Oferty.net. _ - Popyt wciąż jest bardzo duży tylko możliwości nabywcze są niewystarczające. Mimo tego ludzie szukają ofert, przeglądają je, porównują i analizują ceny. _

Raport Money.pl
*Kredyt z dopłatą ratunkiem na kryzys w budownictwie * Spadek cen nieruchomości powoduje, że tzw. kredyt z dopłata przestał być egzotyczną ciekawostką. Coraz więcej mieszkań i domów będzie można nabyć z pomocą państwa. zobacz raport Money.pl

Poprawie zainteresowania sprzyjają co najmniej dwie rzeczy: styczniowa obniżka stopy referencyjnej kredytów (w ciągu ponad dwóch miesięcy główna stopa procentowa obniżyła się o 175 punktów bazowych). Po drugie, na początku stycznia obowiązywać zaczęła nowelizacja ustawy wspierającej budownictwo rodzinne, dzięki której więcej mieszkań kwalifikowało się do dopłat w ramach programu _ Rodzina na Swoim _. Z zestawienia przygotowanego przez Money.pl w połowie grudnia wynika, że już wówczas możliwość dopłat obejmowała od 15 do 20 procent lokali dostępnych na rynku.

Fatalny trend w grudniu i wyraźne odwrócenie w styczniu potwierdzają statystyki serwisów internetowych, publikujących ogłoszenia kupna i sprzedaży nieruchomości. Dla przykładu - serwis dom.money.pl w styczniu odwiedziło 279 tysięcy osób, czyli o ponad połowę więcej niż w grudniu.

źródło: Money.pl

Dużą poprawę odnotowują też inne serwisy. W styczniu liczba unikalnych użytkowników, którzy skorzystali z serwisów Oferty.net, NoweInwestycje.pl i www.nieruchomości.pl sięgnęła 700 tysięcy. To o ponad 20 procent więcej niż w styczniu roku 2008 i blisko 40 procent więcej niż w grudniu.

_ - W ciągu 48 godzin pojawia się i jest odświeżanych nawet do 18 tysięcy ogłoszeń. W zeszłym roku było to około 12-13 tysięcy - _przyznaje również Marta Kłosińska. _ - Porównując styczeń 2009 ze styczniem 2008, w tym momencie mamy o około 24 procent więcej ofert. _

Statystyki Szybko.pl potwierdzają tezę, że ruch w internecie generowali w styczniu sprzedający. Choć ofert od 12 miesięcy wyraźnie przybyło, liczba użytkowników, czyli również potencjalnych kupujących, nieznacznie spadła.

źródło: Szybko.pl

Skokowy wzrost zainteresowania to zdaniem Marcina Drogomireckiego efekt zatoru na rynku: _ - Z jednej strony przybywa tych, którzy w ostatnich miesiącach nie dokonali zakupu ale wciąż mają taki zamiar. Z drugiej zaś należy pamiętać o właścicielach, którzy też intensywnie wykorzystują możliwości internetu do tego, by skuteczniej wypromować swoje nieruchomości i znaleźć na nie klientów. _

Ekspert portalu Oferty.net przyznaje, że sytuację rozładować może jedynie poprawa na rynku kredytów. _ - Wszystko teraz w rękach banków - _ podkreśla.

nieruchomości
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)