Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Już w przyszłym roku podwyżka podatku CIT?

0
Podziel się:

Money.pl sprawdził, że podwyższanie dochodów zaplanowane w przyszłorocznym budżecie, bez podnoszenia podatków nie powiedzie się.

Już w przyszłym roku podwyżka podatku CIT?
(kprm.gov.pl)

O 14 miliardów złotych mają w przyszłym roku wzrosnąć wydatki z kasy państwa. Jednocześnie deficyt spadnie o ponad pięć miliardów złotych. Minister Jacek Rostowski chce zrealizować te założenia dzięki wpływom z podatku CIT wyższym o prawie 20 procent. Money.pl sprawdził, że bez podniesienia stawki tego podatku będzie to nierealne.

Fakt, że rząd przymierza się do podniesienia stawki podatku CIT już w przyszłym roku, Money.pl zauważył już w połowie kwietnia, gdy jako pierwsi przeanalizowaliśmy _ Wieloletni Plan Finansowy Państwa 2011-2014 _. Naszą uwagę zwróciły wówczas założenia, że do końca 2014 roku roczne wpływy z CIT-u mają wzrosną prawie dwukrotnie.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/1/t135937.jpg ) ] (http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/wieloletni;plan;finansowy;rzad;dazy;do;podniesienia;cit,37,0,811045.html) Wieloletni Plan Finansowy: Rząd dąży do podniesienia CIT
Przedstawiony przez Ministerstwo Finansów projekt budżetu na przyszły rok potwierdził nasze prognozy. Zakłada on, że do państwowej kasy w 2012 roku wpłynie 292,7 miliarda złotych, a wydatki sięgną kwoty 327,7 miliarda złotych. Tym samym dziura budżetowa nie powinna przekroczyć 35 miliardów złotych. Oznacza to jej zmniejszenie o 12 procent w porównaniu do planów na ten rok i aż o jedną piątą w stosunku do 2010 roku.

Założenie jest nawet bardziej optymistyczne od _ Wieloletniego Planu Finansowego _, w którym deficyt na 2012 rok określony został na poziomie 37 miliardów złotych. Co ciekawe, ma się tak stać tylko za sprawą wzrostu dochodów budżetowych i wzrostu wpływów z podatku CIT o prawie 20 procent. Bo oszczędności w kasie państwa będą symboliczne.

Więcej dla nauczycieli i na... dług publiczny i prezydenta

Najmocniej w ujęciu procentowym w porównaniu do tegorocznych planów wzrosną koszty obsługi długu publicznego, czyli wydatki na spłatę odsetek z wyemitowanych przez Ministerstwo Finansów obligacji. Na ten problem zwracała już wcześniej uwagę Komisja Europejska. Rząd zakłada, że wydatki z tego tytułu wyniosą w przyszłym roku prawie 43 miliardy złotych i będą o ponad jedną dziesiątą wyższe od tegorocznych.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/t124019.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/zawadzki;premier;duzo;lata;ale;w;zlym;kierunku;efekt;budzet;to;bujanie;w;oblokach,163,0,825763.html) Zawadzki: Premier dużo lata, ale w złym kierunku!
- _ Oprocentowanie polskich obligacji w ostatnich dwóch latach wyraźnie wzrosło _ - mówi w rozmowie z Money.pl prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BBC i były wiceminister finansów. - _ Rząd przeprowadzając wymianę starych papierów wartościowych na nowe ponosi więc wyższe koszty takiej operacji _ - tłumaczy ekonomista.

Wśród wydatków znacznie, bo aż o pięć miliardów złotych, wzrosną koszty ubezpieczeń społecznych. Większą część tej kwoty pochłonie waloryzacja rent i emerytur, które według prognoz mają w przyszłym roku wzrosnąć o 4,2 procent.

Rząd zakłada również wzrost wydatków na oświatę, co ma związek z podwyżkami pensji dla nauczycieli. Od połowy przyszłego roku mają oni dostawać o 3,8 proc. więcej niż obecnie. Praktycznie nie zmienią się za to wydatki na bezpieczeństwo publiczne, czyli na przykład na policję. Na większe pieniądze nie mają również co liczyć szkoły wyższe.

Główne wydatki budżetu 2012 w porównaniu do 2011 (w miliardach złotych)
Kategoria 2011 2012 Zmiana
Obsługa długu 38,4 42,9 11,7%
Nauka 4,5 4,9 8,9%
Ubezpieczenia społeczne 72,3 77,4 7,1%
Obrona narodowa 20,2 21,6 6,9%
Oświata 1,5 1,6 6,7%
Ochrona zdrowia 6,5 6,9 6,2%
Pomoc społeczna 12,6 12,9 2,4%
Sądownictwo 9,9 10,1 2,0%
Szkolnictwo wyższe 11,7 11,8 0,9%
Bezpieczeństwo publiczne 12,6 12,6 0,0%
Administracja publiczna 12,2 12 -1,6%

Źródło: Money.pl na podstawie założeń budżetowych na lata 2011 i 2012. Wydatki nie sumują się do całkowitej kwoty kosztów, bo tabela nie uwzględnia wszystkich kategorii. Zostały one poszeregowane od najwyższego wzrostu w ujęciu procentowym.

Jedyny sektor, który w przyszłym roku może dostać mniej pieniędzy z budżetu to administracja publiczna. Zaplanowane cięcia są jednak wręcz symboliczne, bo wyniosą tylko 200 milionów złotych. Oszczędności w tym zakresie mają dotknąć m.in. Kancelarię Sejmu, która dostanie 18 milionów złotych mniej niż w tym roku oraz Kancelarię Senatu, na którą pójdzie ponad 7 milionów złotych mniej.

Jednak co ciekawe, podczas gdy Sejm i Senat tną wydatki, to Kancelaria Prezydenta pochłonie w 2012 roku 187 milionów złotych, czyli ponad 15 milionów złotych więcej niż w tym roku. W tej kwocie mieści się m.in. wzrost kosztów funkcjonowania Biura Bezpieczeństwa Narodowego o około 0,5 miliona złotych oraz wzrost wydatków na odznaczenia państwowe aż o 2,4 miliona złotych.

Wyraźnie widać więc, że rząd w nie zakłada na przyszły rok dużych oszczędności. Jednocześnie zakłada jednak, że deficyt znacząco spadnie.

Wpływy z podatku CIT wyższe o prawie jedną piątą

Skoro rząd zakłada, że nie będzie ciął wydatków w kasie państwa, a jednocześnie zmniejszy dziurę w niej aż o ponad 7 miliardów złotych w porównaniu do planu na ten rok, to nie pozostaje mu nic innego jak zwiększyć dochody. Założenia w tym zakresie są jednak zdaniem ekonomistów zbyt optymistyczne.

W planach dotyczących zmian w dochodach kasy państwa najmocniej rzuca się w oczy wzrost wpływów z podatku CIT - czyli płaconego głównie przez duże firmy, które w myśl projektu budżetu na przyszły rok mają wynieść 29,6 miliarda złotych.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/172/t125356.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/palka;plan;finansowy;tuska;i;rostowskiego;to;kolejna;bujda,217,0,806617.html) Pałka: Plan finansowy Tuska i Rostowskiego to kolejna bujda
I chociaż założenie jest ostrożniejsze w porównaniu do Wieloletniego Planu Finansowego, gdzie zapisane zostały wypływy z CIT na poziomie 30,7 miliarda złotych, to i tak musiałyby one wzrosnąć o prawie 20 procent w porównaniu do planów na ten rok i aż o 35 procent w stosunku do 2010 roku.

Główne źródła dochodów budżetu 2012 w porównaniu do 2011
Kategoria 2011 2012 Zmiana
CIT 24,8 29,6 19,4%
VAT 119,3 132,5 11,1%
PIT 38,2 42,4 11,0%
Akcyza 58,7 63,5 8,2%
Wpłaty od samorządów 2,4 2,4 0,0%
Środki unijne 2,4 1,7 -29,2%
Dywidendy 3,6 2,1 -41,7%

Źródło: Money.pl na podstawie założeń budżetowych na lata 2011 i 2012. Kategorie nie sumują się do całkowitej kwoty dochodów, bo tabela nie uwzględnia wszystkich. Zostały one poszeregowane od najwyższego wzrostu w ujęciu procentowym.

Realizacja tego założenia jest według ekonomistów mało realna. - _ Rządowego optymizmu w tym zakresie nie da się uzasadnić umiarkowanie szybkim wzrostem gospodarczym. Szczególnie wątpliwa wydaje się prognoza wzrostu dochodów z podatku CIT - _uważa prof. Stanisław Gomułka.

We wzrost wpływów z CIT bez podniesienia jego stawki nie wierzy również prof. Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP. - _ Jeżeli rząd nie planuje żadnych zmian podatkowych, o których jeszcze nie wiemy, to zyskowność firm musiałaby rosnąć w tempie 25 procent rocznie _ - zauważył w rozmowie z Money.pl, odnosząc się do _ Wieloletniego Planu Finansowego _.

I chociaż ekonomiści są zdania, że bez podniesienia podatków nie uda się zrealizować założeń budżetowych, to rząd deklaruje, że sobie poradzi. Minister Jacek Rostowski obiecał to już m.in. podczas spotkania z unijnym komisarzem ds. gospodarczo-walutowych Olli Rehnem.

Obok wpływu z CIT-u rząd zakłada również wzrost wpływów z podatku VAT, a także PIT. Spadną za to wpływy z dywidend płaconych przez spółki Skarbu Państwa. Mniejsze będą również zapewne wpływy z samej prywatyzacji. Warto zauważyć, że zarówno wpływów z prywatyzacji, jak i zysku z Narodowego Banku Polskiego nie wlicza się do dochodów budżetowych. Rząd traktuje te pieniądze, jak _ zaskórniaki _, które zmniejszają deficyt, ale nie można przeznaczyć ich na bieżące wydatki budżetowe.

Ekonomiści podkreślają, że założenia budżetowe rządu są bardzo ambitne. Nie uda się zrealizować nawet części z nich, jeżeli nie będzie nam sprzyjać sytuacja gospodarcza Polski. W swoich założeniach rząd jest jednak również optymistyczny.

Inflacja będzie niższa niż obecnie

Według projektu budżetu prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2012 roku nie przekroczy 3 procent. Oznacza to, że rząd wierzy w to, że ceny nie będą rosły tak szybko jak obecnie.

Główne założenia makroekonomiczne budżetu 2012
Inflacja średnioroczna 2,80%
Pensja brutto 3 624 zł
Kurs euro 3,69 zł
Kurs dolara 2,79 zł

Źródło: Money.pl na podstawie projektu budżetu 2012.

Założenia budżetowe mówią także o umocnieniu złotego w stosunku do euro i osłabieniu do dolara. Wczoraj za jedno euro trzeba było zapłacić 3,92 zł, a za dolara 2,72 złotego. Kurs europejskiej waluty ma się obniżyć o niemal 6 proc., a amerykańskiej zyskać około 2,5 procent.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/168/t132008.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/borowski;deficytu;nie;zdusimy;a;bruksela;nic;nam;nie;zrobi,26,0,772890.html) Borowski: Deficytu nie zdusimy, a Bruksela nic nam nie zrobi Dopóki będziemy z nimi rozmawiać, dopóty będą nam tylko grozić palcem.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/223/t49375.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rostowski;obiecuje;nie;zwiekszymy;podatkow,77,0,772941.html) Rostowski obiecuje: Nie zwiększymy podatków Rząd będzie natomiast ograniczał wydatki - oświadczył minister finansów.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/166/t91814.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/balcerowicz;platforma;obraza;wyborcow,183,0,764855.html) Balcerowicz: Platforma obraża wyborców _ To nie OFE odpowiadają za deficyt. Nie można zakładać, że ciemny lud ma krótką pamięć _.

Autorzy tekstu są analitykami finansowymi Money.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)