Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Frankowska
|

Komorowski czy Kaczyński - kto lepiej zadba o armię?

0
Podziel się:

Zarówno rząd Kaczyńskiego jak i Tuska nie wydawały na wojsko ustawowych 1,95 procent PKB. Tak jest od czterech lat - tak wynika z raportu NATO, który przeanalizował Money.pl.

Komorowski czy Kaczyński - kto lepiej zadba o armię?
(st. chor. Adam Roik<br>/isaf.wp.mil.pl)

[ **

** ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/wyborczy;tydzien;w;money;pl.html )

Już od 2006 roku Polska wydaje na armię mniej niż powinna. Także rząd PiS nie przeznaczał na funkcjonowanie wojska ustawowych 1,95 procent PKB. Najgorzej wypadają jednak dwa ostatnie lata - wynika z raportu NATO przeanalizowanego przez dziennikarzy Money.pl.

- _ To łamanie prawa, którego dopuścił się obecny rząd _ - tak Jarosław Kaczyński zdiagnozował sytuację w czasie debaty prezydenckiej. Faktycznie w 2009 roku, gdy minister Klich musiał zgodzić się na ostre cięcia, na wojsko wydaliśmy zaledwie 1,7 proc. PKB. Jeszcze gorzej było rok wcześniej. Resort obrony rozdysponował środki w wysokości 1,64 proc. PKB.

Ale prezes PiS najwyraźniej zapomniał, że w czasach, gdy był premierem, armia też nie otrzymywała wymaganych prawem pieniędzy. W latach 2006 i 2007, gdy ministrami byliRadosław Sikorski i Aleksander Szczygło na MON przeznaczano 1,8 proc. PKB.

Atak Kaczyńskiego to nie pierwszy wątek związany z wojskiem w kampanii wyborczej. Wcześniej rozgorzała ostra dyskusja na temat tego kiedy powinniśmy opuścić Afganistan. Rozpoczął ją marszałek Komorowski, który mimo, że był przez trzy lata przewodniczył sejmowej komisji Obrony Narodowej i przez rok był ministrem MON, niefortunnie zapowiedział plan wyjścia z NATO.

Marszałek się przejęzyczył, bo oczywiście chodziło mu o misję w Afganistanie, na którą w tym roku wydamy 2 mld złotych. Kaczyński usiłował oprotestować posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w tej sprawie. Mówił, że wybory to nie jest odpowiedni czas na debatę o wyjściu z Afganistanu. Stało się jednak inaczej i już dziś wiemy, że marszałek Komorowski popiera ministra Klicha, który powiedział że w 2013 roku już naszego wojska tam nie będzie.Wcześniej muszą zostać spełnione pewne warunki. Chodzi m.in. o przekazanie Afgańczykom odpowiedzialności za bezpieczeństwo w
prowincji Ghazni, gdzie stacjonują nasi żołnierze. Sprawa na pewno powróci po wyborach.

To, że sprawy związane z armią pojawiają się w kampanii nie może dziwić. Zgodnie z konstytucją prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych RP. Przy nim działa tez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Dlatego politycy PO podkreślają, że ich kandydat na pewno zadba o to, by wojsko było odpowiednio traktowane.

[

Zemke: Wycofanie wojsk z Afganistanu może potrwać dwa lata ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/zemke;wycofanie;wojsk;z;afganistanu;moze;potrwac;dwa;lata,91,0,632411.html )

_ -Bronisław Komorowski, znawca wojskowości na pewno dopilnuje, by żołnierzom nie stała się krzywda _ - deklaruje poseł Marcin Zawiła, poseł PO, z sejmowej komisji obrony narodowej i tłumaczy dlaczego wydatki na armię w ciągu dwóch ostatnich lat nie spełniały wymogów ustawowych.

_ - To wszystko przez kryzys, trzeba było szukać oszczędności _. _ Ale za to w 2010 roku na wojsko pójdą duże pieniądze _– zapewnia Zawiła. _ - To typowy budżet pisany pod wybory prezydenckie, którego nie uda się zrealizować _ – ripostuje poseł Marek Opiołaz PiS-u. Pytany dlaczego jednak także rząd PiS-u nie dawał armii wymaganych ustawą kwot, odpowiada, że chce rozmawiać o tym co jest teraz, a nie o przeszłości. I że to pytanie do ówczesnego ministra.

_ - Armia jest w fatalnym stanie. Miał być pakiet afgański, wojsko miało być doposażone, a nie jest _ - wylicza dalej poseł Opioła. Te ostre słowa świadczą o tym, że kampania prezydencka toczy się także z armią w tle.

Łatwo sobie wyobrazić, że kolejnym polem politycznej bitwy może stać się tzw. uzawodowienie armii, na które także muszą się znaleźć pieniądze. Nie tak dawno opozycja krytykowała rząd, że realizacja planu profesjonalizacji armii w ciągu dwóch lat jest nierealna. Faktycznie nie sprzyja temu obcinanie budżetu MON, bo wyszkolenie zawodowych żołnierzy jest kosztowne.

Amunicji opozycji może dostarczyć fakt, że w porównaniu z innymi krajami nasze wydatki na wojsko nie prezentują się imponująco. Średnio kraje NATO przeznaczają na obronność około 2,8 proc. PKB.

źródło: MON

Z naszą 100 tysięczną armią jesteśmy na dziewiątym miejscu pod względem liczebności w strukturach NATO.

lp. kraj armia w tys.
1. USA 1368
2. Turcja 493
3. Niemcy 254
4. Francja 243
5, 6. Wielka Brytania, Włochy 197
7. Hiszpania 134
8. Grecja 133
9. Polska 100

źródło: NATO

Największe kwoty na swoich żołnierzy wydaje USA (574 mld dolarów), Wielka Brytania (ponad 59 mld dolarów), Francja (54,4mld dol.), Niemcy (47,4 mld dol.) i Włochy (30,4 mld dol.). Polska w przeliczeniu na dolary rocznie wydaje cztery razy mniej niż Włosi (7,2 mld dolarów).

źródło: MON

Za oszczędzanie na armii rządowi dostaje się nie tylko od opozycji, ale też od niezależnych instytucji. W swoim ostatnim raporcie bardzo krytyczna jest też Najwyższa Izba Kontroli. _ _ - Zwrócimy się do rządu z apelem, by w kolejnym roku to co zaplanowano faktycznie trafiło do armii _ - mówi Paweł Biedziak, rzecznik NIK-u. _

_ - Pamiętajmy jednak, że minister Klich wszedł w 2009 rok z 2 mld zł długu, poza tym na skutek oszczędności w budżecie, nie otrzymał 1,7 mld złotych _ - dodaje Biedziak.

Faktycznie początek roku był dla trudny dla Klicha. Groził nawet premierowi dymisją, o czym nieopatrzenie poinformował słuchaczy radia Zet, myśląc że mikrofony jeszcze są wyłączone.

Ostatecznie jednak pozostał na stanowisku, pomimo że jego resort dotknęły największe cięcia. Jak mówią eksperci, nie mógł obniżyć pensji ani emerytur, oszczędzał więc na szkoleniach i wydatkach na uzbrojenie armii w kraju. To wszystko sprawia, że polscy żołnierze rzadziej szkolą się na poligonach, oszczędzają też na paliwie i amunicji.

Szef sejmowej komisji obrony nie ma wątpliwości._ - To, że do wojska nie trafia tyle pieniędzy, ile jest zapisanych w ustawie o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych RP _, _ jest łamaniem prawa _- podkreśla Stanisław Wziątek, poseł Lewicy. _ _

_ - To nie jest kwestia odpowiedzialności tylko ministra Klicha, ale także szefa resortu finansów i premiera. Ktoś powinien za to odpowiedzieć _. _ Zadałem nawet takie pytanie formalno-prawne podczas komisji, co za to grozi. I nikt nie był mi w stanie odpowiedzieć - _ dodaje Wziątek. Ostatecznie sejmowa Komisja Obrony Narodowej skieruje do rządu wniosek, by ten realizował odpowiednie wydatki na armię.

[

Petelicki: Żołnierze powinni nas bronić, a nie szpanować w Afganistanie ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/petelicki;zolnierze;powinni;nas;bronic;a;nie;szpanowac;w;afganistanie,142,0,636558.html )
To i tak więcej niż chęć _ zamiecenia problemu pod dywan. _ Stefan Niesiołowski, poseł PO, w rozmowie z Money.pl raport NIK skomentował tak: _ prowadzimy wojnę i taka pisanina tylko szkodzi naszym żołnierzom. To nie powinno było się pojawić. Na dodatek to wystawia Polskę na pośmiewisko przed sojusznikami. _

Ale o tym, że w armii dzieje się źle mówią nie tylko politycy, ale też wojskowi. Były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak, stracił za to stanowisko. Potwierdzają to też eksperci. _ - Dla rządzących priorytetem teraz jest Afganistan.Tam jest kupowany sprzęt, bo uczestniczymy w misji NATO. Reszta wciąż jest zaniedbywana. A to się w końcu zemści - podkreśla Wojciech Łuczak, wydawca magazynu RAPORT. - Przecież brakuje sprzętu w lotnictwie i marynarce wojennej - dodaje . _

Według Łuczaka oszczędności w armii w końcu uderzą w nas rykoszetem. -_ Bo w końcu trzeba będzie ten sprzęt zakupić. Brakuje samolotów szkolenia taktycznego. Zakup takiej maszyny to wydatek rzędu dwóch miliardów dolarów. Będziemy potrzebować ich kilkanaście. Od dawna nie uzupełniano floty śmigłowców. Potrzebujemy nawet stu tego typu maszyn. Nowoczesny śmigłowiec kosztuje około 5 - 7 mln dolarów - _ wylicza. _ W marynarce zamówiono korwetę,która będzie kosztować dużo więcej niż powinna. Od 20 lat marynarka wojenna nie dostałą żadnego nowego okrętu. To co się dzieje w ostatnich latach w MON-ie to typowy PR, nic więcej. Tylko wiceminister Zemke dbał o odpowiedni poziom zakupów dla wojska - _konkluduje.

Utrzymanie wydatków na armię na odpowiednim poziomie to nie tylko kwestia naszych zobowiązań wobec NATO. _ - To także element naszej suwerenności i prestiżu państwa _ - konkluduje Łuczak i dodaje, że odpowiada za to nie tylko minister resortu obrony, ale także prezydent.

Czytaj więcej o polskiej misji w Afganistanie
*Żołnierz coraz droższy, ale wcale nie lepszy * Dziś rusza wojskowa komisja kwalifikacyjna. Zastąpiła ona pobór, gdy armia przekształciła się w zawodową. Idą więc do niej już tylko ci, którzy chcą. Jednak przez rządowe oszczędności nie szkoli się z nich jeszcze w pełni wartościowego wojska. Brakuje miejsc treningowych, zaplecza socjalnego, ale przede wszystkim sprzętu.
*MON przedstawił strategię dla Afganistanu *Bogdan Klichpowiedział w Sejmie, że zaangażowanie Polski w Afganistanie jest inwestycją w nasze bezpieczeństwo. Minister przedstawił posłom informację o naszej misji w Afganistanie.
*Jest polityczna zgoda na zwiększenie kontyngentu * Nie będzie sporu politycznego między rządem a prezydentem w sprawie Afganistanu.
*60 miliardów złotych na modernizację armii * Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich przedstawił plany modernizacji polskiej armii na najbliższe lata. Na ten cel wydamy do 2018 roku ponad 60 miliardów złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)