Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec z ulgami podatkowymi. Tak Tusk dotrzymuje słowa

0
Podziel się:

Posłowie wzięli się za majstrowanie przy PIT. Pomysły rządu będą kosztowały pół miliarda złotych.

Koniec z ulgami podatkowymi. Tak Tusk dotrzymuje słowa
(AGENCJA SE/EAST NEWS)

Koalicja wzięła się za przykręcanie finansowej śruby. Tak jak zapowiedział premier w swoim expose, zapłacimy wyższe podatki, nie będzie ulgi internetowej, ograniczone zostaną ulgi na dzieci oraz dla artystów, dziennikarzy i twórców. * *Money.pl policzył, kto i ile zyska, a kto i ile straci na zmianach forsowanych przez duet Donald Tusk-Jacek Rostowski. - _ To nie wpłynie ani na finanse publiczne, ani na wzrost gospodarczy _ - oceniają eksperci.

Projekt zmian w ulgach podatkowych trafił wczoraj do komisji sejmowych. Rząd szukając pieniędzy sięga na przykład do kieszeni internautów. Tylko dzięki likwidacji ulgi na internet i ograniczeniu możliwości korzystania z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu, oddamy fiskusowi około pół miliarda złotych więcej.

Kolejna zmiana to podniesienie limitu zarobków, powyżej którego rodzina z jednym dzieckiem straci prawo do skorzystania z ulgi prorodzinnej. Ulgę zachowają rodzice, którzy w sumie zarobią mniej niż 112 tys. zł w ciągu roku.

*Co dadzą zmiany w podatkach? Prawie nic *

- _ Z szacunków, które przedstawia ministerstwo finansów, doskonale widać, że te wszystkie zmiany będą miały bardzo skromny wpływ na deficyt budżetowy _ – ocenia w rozmowie z Money.pl Stanisław Gomułka, ekonomista BCC i dodaje: – _ To nie wpłynie ani na finanse publiczne, ani na wzrost gospodarczy _.

Podobnego zdania jest prof. Marian Noga - _ Likwidacja ulg podatkowych raczej nie uchroni nas przed spowolnieniem _ - mówi Noga, dodaje jednak - _ Oczywiście każde działania przynoszą jakieś efekty. Przez to, że rząd coś robi Polska będzie inaczej postrzegana. Agencje ratingowe dzięki temu inaczej nas oceniają, ale to wszystko _.

Na propozycje oszczędnościowe ministra Rostowskiego podejrzliwie patrzy Robert Gwiazdowski, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha, który o nowych propozycjach mówi: - _ Istnieje dość duże niebezpieczeństwo, że Jacek Rostowski ślizga się na progu ostrożnościowym, więc każdy milion jest dla niego niesłychanie ważny _.

- _ Ale bardzo dobrze, że te ulgi są likwidowane, bo one tylko komplikują system podatkowy. Przykład? W latach dziewięćdziesiątych mieliśmy ulgę budowlaną. Wszyscy nagminnie z niej korzystali. Tylko, że mieszkań oddawano do użytku coraz mniej. Tę ulgę zlikwidowano w 1998 roku i wówczas liczba nowych mieszkań wzrosła. To doskonały dowód na to, że ulgi nie są elementem stymulowania czegokolwiek _ – dodaje Gwiazdowski.

*Ile zyska budżet, a ile stracą Polacy? *

Ulga prorodzinna ma w większym niż dotychczas stopniu wspomóc rodziny wielodzietne. Rodzice z dwójką dzieci, będą mogli - tak samo jak do tej pory - odliczyć od podatku po 1112,04 zł rocznie na każde dziecko. Ale już ulga na trzecie dziecko w rodzinie będzie podwyższona o 50 proc. do 1668.06 zł. A czwarte i każde kolejne dziecko da prawo do skorzystania z ulgi podniesionej o 100 proc., czyli 2224,08 zł. Budżet państwa ma zaoszczędzić tym samym na ograniczeniu prawa do ulgi na dzieci aż 150 mln zł.

Ulga prorodzinna, gdy roczny dochód na jednego rodzica nie przekracza 56 tys. zł
Przed zmianami Po zmianach
Rodzice z 1 dzieckiem 1112,04 1112,04
Rodzina + 2 dzieci 2224,08 2224,08
Rodzina + 3 dzieci 3336,12 3892,20
Rodzina + 4 dzieci 4448,16 6116,22
Rodzina + 5 dzieci 5560,20 8340,30
Rodzina + 6 dzieci 6672,24 10564,38

Źródło: Money.pl, na podstawie danych Ministerstwa Finansów

Inaczej sytuacja przedstawia się wśród bardziej zamożnych rodzin, gdzie dochód na jednego rodzica jest wyższy niż 56 tys. złotych. O ile przy dwójce lub większej liczbie dzieci rodzice odnotują takie same zyski, jak w przypadku mniej zarabiających, to przy jednym dziecku ulga prorodzinna nie będzie im przysługiwać w ogóle. Rocznie stracą na tym 1112,04 złotych.

Ulga prorodzinna, gdy roczny dochód na jednego rodzica przekracza 56 tys. zł
Przed zmianami Po zmianach
Rodzina z 1 dzieckiem 1112,04 0
Rodzina z 2 dzieci 2224,08 2224,08
Rodzina z 3 dzieci 3336,12 3892,22
Rodzina z 4 dzieci 4448,16 6116,22
Rodzina z 5 dzieci 5560,20 8340,30
Rodzina z 6 dzieci 6672,24 10564,38

Źródło: Money.pl, na podstawie danych Ministerstwa Finansów

Od 1 stycznia nie skorzystamy już z ulgi internetowej. Do tej pory mogliśmy odpisać sobie od dochodu 760 zł i zaoszczędzić niemal 140 zł rocznie. Tylko w rozliczeniu za 2010 rok z ulgi skorzystały niemal cztery miliony podatników, a w ich kieszeniach zostało niecałe 400 mln zł.

Sporo stracą artyści czy dziennikarze. Od nowego roku ograniczona zostanie możliwość korzystania przez nich z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu. Dochód, który przekroczy 85 tys. 528 zł nie będzie mógł być rozliczany według korzystniejszych dla podatnika zasad. Poniesione koszty będą musiały być udokumentowane. Według szacunków fiskusa nowe zasady obejmą około 17 tysięcy osób. A dodatkowy dochód budżetu w 2013 roku wyniesie w ten sposób 164 mln zł.

Nie wszyscy tracą?- _ Polityka podatkowa jest bardzo silnym instrumentem, który może realizować cele polityki prorodzinnej. Do tej pory w Polsce mieliśmy politykę antyrodzinną. Teraz powoli idziemy w kierunku polityki podatkowej, która staje się prorodzinną _ - ocenia zmiany Krzysztof Rybiński, były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego.

Wskazuje, że rząd szykując zmiany postanowił więc promować rodziny wielodzietne. Stąd podniesienie ulgi prorodzinnej za trzecie i kolejne dzieci. Nie stracą również małżeństwa. Wśród podatkowych korzyści, na które mogą liczyć rodziny, jest też możliwość wspólnego rozliczania się małżonków. Jest to szczególnie korzystne, gdy podstawa opodatkowania jednego z nich jest wyższa od 85 tys. 528 złotych, czyli od pierwszego progu podatkowego.

Bez wspólnego rozliczenia musiałby on zapłacić podatek według wyższej stawki PIT wynoszącej 32 procent. Przy wspólnym rozliczeniu uniknie tego, jeśli suma jego opodatkowanych dochodów i dochodów współmałżonka nie będzie wyższa od dwukrotności pierwszego progu podatkowego, czyli od kwoty 171 tys. 056 złotych.

Rządowi pozostaje już tylko podwyżka podatków

- _ Rząd może podnieść podatek VAT do 24 procent, ale w obecnej sytuacji nie miałoby to żadnych szans na wprowadzenie _ - mówi Marian Noga. - _ Można by na przykład podyskutować o trzeciej stawce podatkowej, ale rząd otwarcie deklaruje, że tego wszystkiego nie chce zrobić _ - dodaje ekonomista i zaznacza, że likwidacja ulg de facto oznacza jednak, że będziemy płacili wyższe podatki.

_ - Prawie 6 miliardów złotych kosztuje zbieranie podatków w Polsce - _mówi Robert Gwiazdowski. Tylko Urzędy Skarbowe potrzebują niemal 3 miliardów, do tego dochodzą jeszcze celnicy, ZUS i KRUS. Co więcej te koszty z każdym rokiem rosną. Dlatego Gwiazdowski mówi wprost - _ Najlepiej byłoby zmienić cały system podatkowy _.

- _ Rząd generalnie ma problem, ponieważ w świetle niższych prognoz wzrostu gospodarczego musi się zastanowić, jak osiągnąć cele dotyczące deficytu budżetowego, ale nie sądzę, żeby premier zdecydował się na przykład na podwyższenie podatków _ – mówi Stanisław Gomułka, ekonomista BCC.

Czytaj więcej w Money.pl
Sejm nie zatwierdził rządowych likwidacji ulg Gabinet Donalda Tuska chce likwidacji ulgi na internet, zmian w uldze prorodzinnej oraz w zasadach odliczania 50-proc. kosztów uzyskania przychodów przez twórców.
Podnoszą VAT, tną ulgi. Opozycja oburzona Rządząca w Czechach centroprawica przeforsowała dzisiaj podwyższenie podatku VAT i podatku dochodowego dla najbogatszych.
Ulga podatkowa wzrośnie o 100 procent. Tak chce Rostowski Jutro rząd zajmie się nowymi propozycjami ministra finansów.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)