Organizacja Narodów Zjednoczonych powinna odgrywać centralną rolę w międzynarodowej pomocy w odbudowie Libii, gdy zakończy się wojna między siłami Muammara Kadafiego a powstańcami - uważa Rosja.
"Uważamy, że działania w rozwoju Libii po konflikcie muszą być prowadzone wyłącznie pod egidą ONZ" - powiedział rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz na konferencji prasowej.
Rosja, jak pisze Reuters, powtarza środowe oświadczenie Chin - drugiego stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ z prawem weta. Oba państwa często podkreślały, że to RB, a nie państwa zachodnie czy takie organizacje jak NATO powinny odgrywać decydującą rolę w sprawach bezpieczeństwa.
Chiny wezwały w środę do "trwałego przekazania władzy" w Libii i oświadczyły, że są w kontakcie z powstańczą Narodową Radą Libijską. Wskazuje to wyraźnie, że Pekin skłania się ku uznaniu sił zwalczających Muammara Kadafiego - pisze agencja Reuters.
Łukaszewicz skrytykował tzw. grupę kontaktową, w której skład wchodzą m.in. USA, Wielka Brytania i Francja i która popiera powstańców libijskich, wspierając ich nalotami.
"Uważamy, że w politycznym rozwiązaniu konfliktu libijskiego główna jest rola ONZ i RB, a nie takich quasi-struktur jak międzynarodowa grupa kontaktowa" - powiedział rzecznik rosyjskiego MSZ. (PAP)
mmp/ mc/
9650491 arch.