Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Szpitale zamykają oddziały. Utrata jednego lekarza zaważyła na istnieniu trzech oddziałów

141
Podziel się:

Wystarczyło, że zwolnił się jeden lekarz specjalista, a oddziały pediatryczny, neonatologiczny i położniczy szpitala powiatowego w Złotoryi musiały zostać zamknięte. To kolejny z wielu przykładów dramatycznej sytuacji w służbie zdrowia. W Polsce nie ma komu leczyć.

Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka z Złotoryi zamknął 3 oddziały. Odsyła pacjentów do innych placówek.
Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka z Złotoryi zamknął 3 oddziały. Odsyła pacjentów do innych placówek. (Money.pl, Marek Wojciechowski)

- Jest dramat. Lekarza specjalisty pediatry, specjalisty neonatologia szukamy od wielu miesięcy. Odejście lekarza doprowadziło do sytuacji, w której musieliśmy zamknąć do odwołania przyjmowanie pacjentów na oddział pediatryczny, neonatologiczny, oraz położniczy szpitala – poinformowała dyrektor Szpitala Powiatowego im. A. Wolańczyka z Złotoryi Monika Rudnicka.

Umieszczona na drzwiach szpitala informacja z pieczątką dyrekcji odsyła pacjentów do okolicznych szpitali od 12 kwietnia. - Pacjentów zmuszeni jesteśmy odsyłać do innych placówek. Zgodnie z procedurą poinformowaliśmy o sytuacji pobliskie szpitale, NFZ, Wojewodę Dolnośląskiego, Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim, Pogotowie Ratunkowe w Legnicy, jak również lekarzy POZ z całego naszego powiatu – wylicza dyrektor szpitala.

Ale problemy kadrowe dotykają również inne odziały, mimo że te wciąż pracują. Na początku kwietnia – w tym przypadku z przyczyn formalnych - szpital stracił oddział laryngologiczny.

To jednak nieodosobniony przykład. Oddział chirurgiczny dla dzieci cieszyńskiego szpitala do maja 2019 został wyłączony, bo odeszło dwóch lekarzy. Aby ratować chirurgię, świebodzicki szpital poświęcił oddziały położniczo-ginekologiczny i neonatologiczny. Sytuacja jest poważna również na SOR-ach, gdzie z braków kadrowych ściąga się lekarzy z oddziałów.

Brak specjalistów

- Jest ciężko. Szukamy lekarzy już nie tylko w województwie, ale w całej Polsce. Specjalistów jest za mało, trwa walka między szpitalami, aby ich pozyskać. Bywa, że szpitale muszą posiłkować się lekarzami ściągniętymi z drugiego krańca Polski – przyznaje Monika Rudnicka.

Zobacz także: Obejrzyj: Brak lekarzy w Polsce to efekt decyzji sprzed 10 lat. Balicki wskazuje na problem:

Jak tłumaczy, zmiana rozporządzenia ministra zdrowia pogłębiła problem. Do tej pory można było współpracować z lekarzami-specjalistami pediatrii, neonatologii pierwszego stopnia, dziś na oddziale musi być również zatrudniony specjalista z drugim stopniem specjalizacji.

Jak tłumaczył w rozmowie z money.pl przedstawiciel dolnośląskiego OZZL, dr Wojciech Sulka, system jeszcze funkcjonuje tylko dlatego, że lekarze pracują na więcej niż jednym etacie - duża liczba medyków na 2-3 etatach.

Są specjalizacje, w których liczba lekarzy poraża. O których mowa? Głównie tych związanych ze zdrowiem dzieci. - Pulmonologia dziecięca to rażący przykład. Na cały 38-milionowy kraj mamy ledwie 45 lekarzy. Endokrynologów dziecięcych jest ledwie 75. Wymieniać można by jeszcze długo, brakuje chociażby urologów czy psychiatrów zajmujący się najmłodszymi – wylicza dr Sulka.

Problem stanowi również wiek lekarzy. Dane, które przytacza OZZL szokują. Średnia wieku pracujących pediatrów to 50+, czyli ludzie u progu wieku emerytalnego. Dodajmy, że 30 proc. obecnie pracujących lekarzy to osoby już w wieku emerytalnym, które w każdej chwili mogą odejść z zawodu.

Polska w ogonie Europy

Z danych na rok 2018 wynika, że w Polsce zawód wykonuje niespełna 135 tys. lekarzy, 36 tys. lekarzy dentystów oraz około 450 medyków z podwójnym prawem wykonywania zawodu.

Jak wskazuje ostatni raport "Health at a Glance 2018", przygotowany przez OECD i Komisję Europejską, w Polsce brakuje ok. 30 tys. medyków, a tych, którzy mają w planie wyjazd z kraju, można liczyć w setkach.

Pewien obraz tej skali pokazuje liczba pobranych w Naczelnej Izbie Lekarskiej "zaświadczeń o postawie etycznej", umożliwiających pracę w UE. W 2018 roku Izba w całym 2018 roku wystawiła lekarzom 642 zaświadczenia o postawie etycznej. Do tego dochodzi 133 lekarzy dentystów. Tylko w pierwszych trzech miesiącach 2019 roku dokument pobrało 198 lekarzy i 28 dentystów.

Dane OECD plasują Polskę w ogonie Unii Europejskiej pod względem liczby lekarzy na 1000 mieszkańców. Nad Wisłą nie jest to nawet 3 na 1000.

- Według innych obliczeń nawet 2,2 lekarza na 1000 mieszkańców, ewentualnie 2,4 w zależności od tego, czy liczyć wszystkich, czy tych, którzy wykonują zawód. Jak by jednak nie liczyć, jesteśmy na szarym końcu Europy – wyjaśnia ekspert OZZL. Dla porównania, np. w Austrii ten wskaźnik wynosi 5,1, w Czechach 3,7. Więcej lekarzy jest również w Rumunii czy Grecji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(141)
ja od 2lat!!!...
4 lata temu
Dyrektora działu handlowego z doświadczeniem, znającego języki, itp ale nie mogę znależć!!?? Zawsze jak pytają o zarobki to mówię że pan Karczewski pracuje dla przygody i proponuję 2250. A oni odchodzą. Może się jednak jakiś znajdzie? Jak myślicie?
Obywatelka
4 lata temu
Pis rzadzi 4 lata wczesniej rzadzilo po, ale za wszystko obwinia sie pis. Lekarzy dluzej ksztalci sie niz 4 lata. Ile bylo migracji do Anglii? Ile ludzi wyjechalo, pracy nie bylo i wtedy bylo dobrze? Bogaczom sie nie podoba ze pis rzadzi, bo nie moga swoich przekretow robic.
Es
4 lata temu
Tylko to wogóle nie jest niestety wina PiS tylko poprzedników.
M.M.
5 lata temu
Jestem nauczycielem. Czytam I zaczynam bać się żyć w tym kraju. Na moich oczach zmieniono rozporządzenia dotyczące przeprowadzania egzaminów gimnazjalnych i klas ósmych. Wiele z nich odbyło się w warunkach, w których powinny być unieważnione. Jeśli to wszystko można było zrobić z Nami to będzie można z każdym. Dlaczego ludzie tego nie rozumieją. I jeszcze jedno...suweren krzyczy żeby zwolnić wszystkich strajkujących...albo wysłać na kasę do biedronki. Tylko kto wtedy będzie uczył? Znam wiele osób, które czują się poniżone I poważnie myślą aby odejść z zawodu.
treblig
5 lata temu
No i gdzie ci wszyscy mądrale którzy w czasie protestów młodych lekarzy wrzeszczeli na cały głos: niech wyjadą? Co mają do powiedenia? Acha, nie, za bardzo są zajęci krzyczeniem do protesujących nauczycieli: na kase do Biedronki!
...
Następna strona