We wrześnieu 2010 premier mówił, że to jego ostatnia kadencja na stanowisku szefa partii. Tymczasem, jak donosi w najnowszym wydaniu Newsweek, Donald Tusk zmienił zdanie i zamierza powalczyć o reelekcję.
W ocenie Małgorzaty Kidawa-Błońskiej, w Platformie nie ma osoby, która mogłaby zagrozić pozycji Donalda Tuska. Posłanka przypomina, że zgodnie ze statutem partii, wybory przewodniczącego zostaną przeprowadzone w 2014 roku.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI MAŁGORZATY KIDAWY-BŁOŃSKIEJ:
- _ Pewne jest, że Donald Tusk wystartuje w tych wyborach. Platforma jest jeszcze młodą formacją i naturalne jest, że lider - do tego wyrazisty - powinien te partie jeszcze przez nastepne wybory przeprowadzić _- mówi Kidawa-Błońska.
Posłanka podkreśla, że mówienie o przyspieszeniu wyborów władz PO jest przedwczesne. Według Newsweeka, w partii rozważa się przeprowadzenie wewnętrznych wyborów w 2013 roku, by Donald Tusk mógł spokojnie układać listy kandydatów w wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego. Małgorzata Kidawa-Błońska mówi, że termin partyjnych wyborów ustali zarząd Platformy. Podobnie jest z układaniem list wyborczych - podkreśla.
- _ Listy zatwierdzają najpierw władze terenowe, potem regionalne, na końcu zarząd krajowy. Tutaj nie ma decyzji jednoosobowych, ze ktoś jest na liście, albo go nie ma. Procedury są ściśle określone _ - dodawała Kidawa-Błońska.