Kandydat SLD niczym Nergal. Chce wejść do Sejmu

Urodzony w 1977 roku polityk ma za sobą kandydowanie do fotela prezydenta Szczecina. Prywatnie jest fanem ostrego metalu. I to właśnie używając metalowego przekazu chce dotrzeć do swoich wyborców.

-_ W kampanii pojawiły się spoty, gdzie politycy starają się pokazać, że polityka jest taka fajna, przyjemna, że toczy się w rytm politycznego disco polo. Ja byłem znużony tym pląsaniem i dlatego w moim spocie mówię o sprawach poważnych, które są dla mnie ważne, a nie śpiewam, że SLD jest najlepsze - _ tłumaczy Wijas w rozmowie z tvn24.pl.

Jak dodaje, na taką formę zdecydował się także dlatego, że od lat jest fanem ciężkiej muzyki. _ - Staram się obudzić ludzi tym intensywnym przekazem. Poza tym na tego rodzaju muzyce ciąży nimb, że jest ona nieakceptowalna, słuchają jej dziwni ludzi, a w rzeczywistości to jest muzyka tworzona przez profesjonalistów - _ dodaje.

W jego spocie grają szczecińscy muzycy z różnych zespołów deathmetalowych i grindcore'owych, ze sporym doświadczeniem. Sam Wijas doświadczenia w tworzeniu muzyki jednak nie ma. - Uwielbiam ten rodzaj muzyki, jestem jej fanem. I właśnie z miłości do muzyki nie pozwoliłbym sobie jej kaleczyć. Szczyt swoich możliwości osiągnąłem w tym krótkim spocie - tłumaczy polityk.