Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koziej chwali decyzję o przegrupowaniu sił w Afganistanie. "To dobre dla Polski"

0
Podziel się:

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego ocenia, że przerzucenie Amerykanów do prowincji Ghazni to dobra wiadomość dla Polski.

Koziej chwali decyzję o przegrupowaniu sił w Afganistanie. "To dobre dla Polski"
(bbn.gov.pl)

Przerzucenie dodatkowych sił amerykańskich do prowincji Ghazni to zrozumiały manewr. Pozwoli to szybciej przekazywać odpowiedzialność siłom afgańskim - ocenił szef BBN Stanisław Koziej.

Według dzisiejszej_ Gazety Wyborczej _, Amerykanie planują przerzucić około półtora tysiąca żołnierzy do prowincji Ghazni, gdzie w siłę rosną talibowie, wyparci przez wojska USA z południowych rejonów Afganistanu. Rzecznik Dowództwa Operacyjnego, któremu podlegają wojska na misjach zagranicznych, ppłk Mirosław Ochyra oświadczył, że zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy we wschodniej części Afganistanu _ to działanie planowe, uzgodnione w ramach sił ISAF _, uzgodnione ze stroną polską we wrześniu ubiegłego roku.

_ - Patrzę na to, jak na normalny operacyjny manewr w ramach wojny przeciwpartyzanckiej. Manewr polegający na przenoszeniu punktu ciężkości z jednego regionu do drugiego w ramach strategicznego pościgu za partyzantami, którzy uchylają się od bezpośredniego starcia z dużymi siłami międzynarodowymi _ - powiedział Koziej.

Szef BBN dodał, że _ przeniesienie punktu ciężkości z południa na wschód jest zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę sytuację operacyjną w całym Afganistanie _. _ My trochę przywykliśmy patrzeć na sytuację w tym kraju z perspektywy naszej prowincji, a tymczasem trzeba na to spojrzeć szerzej i wtedy taki manewr jawi się jako zupełnie zrozumiały _ - zaznaczył.

Czytaj w Money.pl

Zdaniem stratega i byłego wiceministra obrony wzmocnienie sił USA w prowincji Ghazni byłoby korzystne - część zadań polskich żołnierzy przejęliby sojusznicy, zarazem poprawiłyby się warunki do szybszego przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo siłom afgańskim.

_ - Stworzyłoby to tym samym lepsze warunki do realizacji naszej strategii zakładającej stopniowe przekształcanie naszej operacji z bojowej w szkoleniową i pomocową oraz zakończenie misji w roku 2014 _ - dodał szef BBN.

W Afganistanie służy obecnie około 2,5 tys. Polaków. Według _ GW _ Amerykanie zamierzaliby przerzucić z południa do prowincji Ghazni około półtora tysiąca żołnierzy; po tym wzmocnieniu siły amerykańskie liczebnie przewyższyłyby polski kontyngent. Polacy mieliby się skupić na zapewnieniu bezpieczeństwa w samym mieście Ghazni, Amerykanie zwiększyliby swoje siły w wysuniętych bazach Warrior i Giro.

W komunikacie ppłk Ochyra przypomniał, że strategia rozmieszczenia sił ISAF w kolejnych miesiącach jest zgodna z ustaleniami ostatniego szczytu NATO w Lizbonie, gdzie przyjęto plan stopniowego przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju Afgańczykom od 2011 r. do końca 2014 r.
Na drugiej stronie przeczytasz, co znajduje się w komunikacie MON

Rzecznik podkreślił, że zmiany w rozmieszczeniu wojsk ISAF - m. in. w prowincjach Wardak, Logar, Ghazni, Zabul - mają służyć sprawniejszemu procesowi stopniowego przekazywania zobowiązań afgańskiemu wojsku i policji. Ochyra zaznaczył, że nie zmienią się zasady dowodzenia i wszyscy dowódcy podlegają wspólnemu natowskiemu dowództwu operacji.

Ministerstwo Obrony Narodowej, w związku z informacjami medialnymi, przesłało komunikat, w którym informuje, że _ planowane działania wpisują się w narodową strategię zakładającą obecność polskich żołnierzy na teatrze działań w Afganistanie i uwzględniającą stopniowe zmniejszanie stanów osobowych Polskiego Kontyngentu Wojskowego do roku 2014. _

_ W związku z pojawiającymi się informacjami medialnymi dotyczącymi zapowiadanej, zwiększonej ilości amerykańskich żołnierzy we wschodniej części Afganistanu informuję, że jest to działanie planowe, uzgodnione w ramach sił ISAF (International Security Assistance Force). Zwiększony udział ilości amerykańskich żołnierzy, był uzgodniony ze stroną polską we wrześniu ubiegłego roku _ - napisano w komunikacie.

_ Strategia rozmieszczenia sił ISAF w kolejnych miesiącach przebiegać będzie zgodnie z ostatnimi ustaleniami listopadowego szczytu NATO w Lizbonie, gdzie przyjęto plan stopniowego przekazywania od 2011 r. do końca 2014 r. odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju Afgańczykom. Natomiast konkretne działania operacyjne oraz plan rozmieszczania wojsk, wypracowywany jest w dowództwie operacji. _

_ W ramach wspólnego, koalicyjnego systemu dowodzenia i kierowania nastąpi zmiana dyslokacji wojsk Sojuszu m.in.: w prowincji Wardak, Logar, Ghazni, Zabul. Za kilka miesięcy, planowane są na tych terenach działania operacyjne zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, poczynionymi w ramach międzynarodowej koalicji. W wymiarze planowania operacyjnego oznacza to wzmocnienie i lepszą koordynację w procesie stopniowego przekazywania zobowiązań afgańskiemu wojsku i policji, w zakresie stabilizacji i utrzymania bezpieczeństwa. Nie zmienią się zasady dowodzenia. Wszyscy dowódcy podlegają wspólnemu natowskiemu dowództwu operacji. _

O wojnie w Afganistanie czytaj w Money.pl
Po zamachu w Afganistanie MON chce zmian Tomasz Siemoniak poprosił ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina z prośbą nawiązanie bliższej współpracy prawnej z tym krajem.
Kolejny zamach w Afganistanie. Są ofiary Dowództwo ISAF nie podaje szczegółów. Do zamachu bombowego doszło na wschodzie kraju, gdzie stacjonują Amerykanie.
Pożegnali żołnierzy poległych w Afganistanie Wszyscy polegli służyli w 20 Bartoszyckiej Brygadzie Zmechanizowanej. Pośmiertnie zostali awansowani na wyższe stopnie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)