Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lech Kaczyński był podsłuchiwany? Prokuratura zaprzecza

0
Podziel się:

Prezydent i jego żona mieli być inwigilowani w sprawie wycieku raportu gruzińskiego w 2008 roku.

Lech Kaczyński był podsłuchiwany? Prokuratura zaprzecza
(prezydent.pl/GFDL)

Zastępca prokuratora generalnego Marzena Kowalska poinformowała, że były prezydent i jego małżonka nie byli inwigilowani w związku ze śledztwem w sprawie wycieku raportu gruzińskiego w 2008 roku. Na wniosek Klubu PiS Marzena Kowalska przedstawiła informację posłom z komisji sprawiedliwości.

Powiedziała, że prokurator zwrócił się do operatorów o wydanie wykazów połączeń przychodzących i wychodzących sześciu osób: czterech pracowników Kancelarii Prezydenta i dwóch dziennikarzy. Potem zwrócono się o udostępnienie danych abonentów, których numery telefonów widniały na wykazach.

Ponieważ część numerów należała do Kancelarii Prezydenta, prokuratura zwróciła się do jej szefa o ich identyfikację. Okazało się, że dwa numery należą do Lecha i Marii Kaczyńskich - poinformowała Marzena Kowalska.

POSŁUCHAJ MARZENY KOWALSKIEJ:

Dyrektor Sławomir Górnicki wyjaśnił, że prokuratura nie wie czy i jakie działania operacyjna podejmowała ABW w tej sprawie: _ - Sfera działalności operacyjnej ABW jest poza kontrolą prokuratury - _ tłumaczył.

Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji sprawiedliwości Arkadiusza Mularczyka, wiele wskazuje na to, że to ABW mogła podsunąć prokuraturze numery telefonów do sprawdzenia. Według Mularczyka, informacja Agencji, że nie podejmowała żadnych czynności wobec byłego prezydenta jest nieprawdziwa. Poseł PiS zapowiedział, że nie zrezygnuje z wyjaśnienia tej sprawy.

POSŁUCHAJ ARKADIUSZA MULARCZYKA:

Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że ABW przez półtora roku miała status pokrzywdzonego w śledztwie w sprawie ujawnienia poufnego raportu. Poseł PiS podkreślił, że Agencja bezpodstawnie miała przez ten czas wgląd w akta śledztwa i mogła inicjować pewne sprawy.

Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadzi już postępowanie sprawdzające w sprawie złożonego przez PiS zawiadomienia o przestępstwie przekroczenia uprawnień przez ABW. Według PiS, podczas poszukiwania źródła przecieku raportu gruzińskiego sprawdzano billingi pary prezydenckiej i jest to afera na miarę amerykańskiej afery Watergate. Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła o ujawnienie raportu ABW mediom byłego szefa Kancelarii Prezydenta Piotra Kownackiego.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/152/t95384.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/abw;nie;bylo;inwigilacji;pary;prezydenckiej,213,0,766165.html) ABW: Nie było inwigilacji pary prezydenckiej Agencja zaprzecza zarzutom opublikowanym przez posłów PiS, którzy mówią o polskiej _ Watergate _.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/5/t97541.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/miodowicz;inwigilacja;dziennikarzy;to;wierzcholek;gory;lodowej,64,0,689216.html) Miodowicz: Inwigilacja dziennikarzy to wierzchołek góry lodowej Poseł twierdzi, że rząd PiS chciał "trzymać państwo za mordę".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)