Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: Komorowski został zlekceważony

0
Podziel się:

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak twierdzi, że prezydencka podróż na Ukrainę była błędem.

PiS: Komorowski został zlekceważony
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak twierdzi, że prezydencka podróż na Ukrainę była błędem. Bronisław Komorowski odwiedził wczoraj miejscowości na Wołyniu, by uczcić pamięć ofiar czystek polskiej ludności przez ukraińskie bojówki 70 lat temu.

Według gościa radiowej Jedynki brak prezydenta Ukrainy, a także incydent, gdy Bronisław Komorowski został zaatakowany jajkiem pokazuje błędną politykę Warszawy wobec Kijowa.

- _ Należało taką wizytę przygotować i wówczas, gdyby był prezydent Ukrainy, mógłby przyjechać prezydent Polski. Ale taka wizyta powinna się zakończyć przyjęciem wspólnego stanowiska. Była szansa, żeby powiedzieć o tym, jak te wydarzenia przebiegały, żeby powiedzieć o ludobójstwie _ - mówi Błaszczak.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI MARIUSZA BŁASZCZAKA:

Bronisław Komorowski został wczoraj zaatakowany przez młodego mężczyznę, który jajkiem pobrudził mu marynarkę. Do zdarzenia doszło, kiedy prezydent wychodził z katedry w Łucku, gdzie chwilę wcześniej mówił między innymi o potrzebie pojednania polsko-ukraińskiego.

Kiedy przed świątynią zatrzymał się, by przywitać się z ludźmi, podszedł do niego młody człowiek z jajkiem w dłoni. Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu zareagowali błyskawicznie, powalając napastnika na ziemię. Zdążył on jednak pobrudzić prezydentowi klapę marynarki. Napastnik miał plecak z logo nacjonalistycznego ugrupowania Swoboda, jednak Swiatosław Borucki z wołyńskiego oddziału organizacji odciął się od incydentu.

Prezydent Bronisław Komorowski uczestniczył w Łucku w obchodach 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. Oddał też hołd ofiarom rzezi w oddalonym o 50 kilometrów Kisielinie.

Czytaj więcej w Money.pl
Swoboda nie przyznaje się do ataku Swiatosław Borucki z łuckiej Swobody poinformował Polskie Radio, że jego ugrupowanie nie przeprowadzało żadnej akcji politycznej w związku z przyjazdem polskiego prezydenta.
Zbrodnia wołyńska domaga się potępienia i przeprosin _ - Dla popełnionych 70 lat temu zbrodni nie ma usprawiedliwienia. Nie może nim być patriotyzm czy dążenie do niepodległości _ - powiedział Bronisław Komorowski.
Rodziny wołyńskie: nie żywimy żalu Szczepan Siekierka, potomek rodziny spod Tarnopola, podkreślał, że polska delegacja ma ważne przesłanie dla Ukraińców. _ My jako rodziny pomordowanych nie obciążamy narodu ukraińskiego za tę zbrodnię _.
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)