Polskę czeka trudna jesień. Zapowiadali to premier i minister finansów, analizując koniunkturę gospodarczą w Europie Zachodniej. W tej sprawie zgodni są także inni politycy.
Adam Szejnfeld z rządzącej PO uważa jednak, że właśnie dlatego niewykluczone są zmiany w budżecie. - _ Te tygodnie będą wykorzystane na przeanalizowanie wskaźników i przygotowanie rozwiązań okołobudżetowych. By ten budżet utrzymywał polski wzrost na dobrym poziomie i daje szansę dobrobytu. Szczególnie nacisk będziemy kłaść na politykę prorodzinną _ - mówi polityk PO.
Sceptyczny wobec tej ostatniej zapowiedzi jest wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD. Jego zdaniem, na razie nic nie wskazuje na to, że rządowa polityka prorodzinna przyniesie powodzenie małżeństwom zakładającym rodziny. - _ Polityka prorodzinna w wydaniu Platformy będzie dotykać ludzi, gdy trafią im się trojaczki _ - mówi.
Inne zastrzeżenia ma Joachim Brudziński. Zdaniem posła PiS, zapowiedź ofensywy premiera i rządu podczas trudnych miesięcy jesieni, skończy się tak jak to co premier obiecał przed rokiem. -_ Premier zapowiadał, że przeprowadzi się do parlamentu i będzie nadzorował proces legislacyjny. Skończyło się oczywiście tylko na gadaniu _- mówi.
Eurodeputowany PSL Jarosław Kalinowski uważa, że ważna dla polskiej przyszłości będzie decyzja o unijnym budżecie. -_ To jest nadal duża niewiadoma. To jest szczególnie istotne, by budżet Unii był jednym z motorów wzrostu, to nie będzie łatwe - _ podkreśla.
W powodzenie negocjacji budżetowych nad perspektywą Unii Europejskiej nie wierzy natomiast Ludwik Dorn. Poseł Solidarnej Polski uważa, że ograniczenie unijnego finansowania oznacza trudne czasy dla polskiej gospodarki. - _ Taki zalew środków europejskich już się nie powtórzy. Czasy muszą być ciężkie. Nieudolność rządu pozostanie w najlepszym razie taka sama, a zasilanie zewnętrzne się zmniejszy _- mówi.
Jan Lityński z Kancelarii Prezydenta uważa, że kryzys jest nieunikniony. Jego zdaniem, problemem jest raczej to jak z kryzysem sobie poradzić. - _ A tu rząd ma rozwiązania _ - przekonuje Lityński.
Wanda Nowicka z Ruchu Palikota ma natomiast pretensję, że o deklaracjach rządu nie dowiedzieliśmy się bezpośrednio od jego polityków. - _ Wszyscy wiemy, że jest źle w Europie. Oczekiwałabym, by rząd szybko przedstawił to, co nam grozi i co zamierza w tej sprawie zrobić - _ mówi.
Zapowiedź trudnej jesieni premier złożył swoim kolegom partyjnym podczas posiedzenia klubu PO w ubiegły piątek.