Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Powstanie warszawskie "aktem narodowej solidarności"

0
Podziel się:

Bronisław Komorowski wziął udział w uroczystości w przeddzień 69. rocznicy wybuchu powstania. Na pl. Krasińskich odprawiona została msza w intencji poległych powstańców.

Powstanie warszawskie "aktem narodowej solidarności"
(eecpoland.eu)

Bronisław Komorowski wziął udział w uroczystości w przeddzień 69. rocznicy wybuchu powstania. Na pl. Krasińskich odprawiona została msza w intencji poległych powstańców.

Homilię podczas mszy wygłosił nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, który powiedział, że powstanie warszawskie, choć wyniszczające, jest jednak bardzo ważne i symboliczne dla historii Polski.

Oprócz prezydenta w uroczystościach na pl. Krasińskich przy Pomniku Powstania Warszawskiego wzięli udział m.in. uczestnicy powstania warszawskiego, żołnierze Armii Krajowej, kombatanci, politycy, m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, przedstawiciele wojska, harcerze, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i Kościołów chrześcijańskich w Polsce oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy.

Prezydent Komorowski mówił, że powstanie było walecznym aktem niebywałej narodowej solidarności. _ - Do walki stanęli przecież wszyscy, ponad podziałami politycznymi i organizacyjnymi przynależnościami. Nie wyłamała się nawet z tego frontu skrajna, komunistyczna lewica, która wszędzie, ale poza walczącą Warszawą, już realizowała antypolski scenariusz Stalina _ - podkreślał Komorowski.

Prezydent podkreślił, że _ ta niebywała wprost solidarność wyróżniała powstanie warszawskie w długim szeregu innych warszawskich insurekcji . _ Były przecież w naszej historii momenty, że ostrzej zwracano się przeciwko sobie niż przeciwko wrogowi zewnętrznemu. Tak do pewnego stopnia było i w 1794, i w 1831, i w 1863, i w 1905 r. _ - powiedział. - Tylko w powstaniu warszawskim panował bez reszty duch narodowej solidarności _ - dodał.

Prezydent zaapelował, by taka sama postawa jedności narodowej i solidarności przyświecała obchodom przyszłorocznych rocznic: 70. powstania warszawskiego, 75. wybuchu II wojny światowej, a także 25. odzyskania ponownie wolności w 1989 roku.

Komorowski zapowiedział, że wkrótce w porozumieniu ze środowiskiem powstańczym zaproponuje konkretne formy rocznicowych przygotowań. _ - Wierzę, że wzorując się na powstańczej solidarności, wszyscy razem dołożymy starań, by 70. rocznica powstania warszawskiego była najpiękniejszym wyrazem hołdu złożonego jego żołnierzom i całemu heroicznemu miastu _ - powiedział Komorowski.

Dziękując żyjącym uczestnikom powstania za heroizm, niezłomność i ofiarę krwi, prezydent mówił także, że _ naszym zobowiązaniem wobec 180 tys. ofiar walki i męczeństwa w czasie powstania warszawskiego jest dbać, by swobodne interpretacje historii, osobliwe punkty widzenia czy uprawnione opinie naukowe nie okaleczyły patriotycznego etosu _.

Prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski podkreślał, że powstanie warszawskie było jednym z najdramatyczniejszych wydarzeń w historii Polski, nic więc dziwnego - mówił - że wzbudza nadal skrajne reakcje, zwłaszcza w kategoriach politycznych i moralnych.

_ - Wierzymy, że w wolnym kraju różnice zdań wynikają z troski o wyciągnięcie ważnych dla narodu wniosków, inspirowane są intencją utrwalenia w pamięci narodowej obrazu najbliższego obiektywnej prawdzie. Chcielibyśmy, by w tym obrazie obok udokumentowanych faktów i zasadnych hipotez pozostał także ślad naszych ówczesnych doznań, naszego ogromnego wzruszenia, gdy po pięciu latach pogardy i upokorzeń, cierpienia i śmierci wyszliśmy na ulice Warszawy jawnie, z bronią w ręku i z biało-czerwonymi opaskami na ramieniu, by całemu światu zamanifestować nasze prawo do istnienia jako naród i suwerenne państwo _ - powiedział Ścibor-Rylski, uczestnik powstania warszawskiego, żołnierz batalionu _ Czata 49 _.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wyraziła przekonanie, że powstanie warszawskie miało wpływ na powojenne losy kraju. _ Samo powstanie było bitwą przegraną, ale potem, po wojnie, Polska jednak nie podzieliła losu Estonii, Litwy czy Łotwy. Ani też w 1956 r., ani w 1980, ani później wojska radzieckie nie interweniowały w Polsce. Wierzę w to, że powstanie warszawskie miało w długim okresie wpływ na losy całego kraju i późniejszej historii _ - powiedziała prezydent Warszawy._ - Wierzę też, że w czasie walk powstańczych przelało się tyle krwi, że rok 1989 przyniósł niespodziewanie, choć nie za darmo, dar wolności _ - dodała.

Wcześniej, w homilii podczas odprawionej na pl. Krasińskich mszy św. abp Celestino Migliore przypomniał słowa bł. Jana Pawła II, który w 2 czerwca 1979 r. podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski powiedział w Warszawie: _ nie sposób zrozumieć tego narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną, bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego miasta Warszawy, stolicy Polski, która w 1944 r. zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu _.

_ Będąc na tym miejscu, nie możemy też zapomnieć o tych, którzy oddali swe życie za wolność. Pamiętamy o mieszkańcach Warszawy i bohaterach tamtych dni, a dla tych, którzy zginęli, spoczywają na warszawskich cmentarzach lub gdzie indziej, prosimy o życie wieczne oraz aby ofiara ich życia ciągle przynosiła dobre owoce _ - powiedział na zakończenie homilii nuncjusz apostolski.

Po zakończeniu mszy św. i przemówieniach, przed pomnikiem Powstania Warszawskiego, odbył się uroczysty Apel Poległych. Powstanie warszawskie było największym niepodległościowym zrywem Armii Krajowej i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Rozpoczęte 1 sierpnia 1944 r., na rozkaz komendanta głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego _ Bora _, miało w założeniach trwać kilka dni; zakończyło się kapitulacją po 63 dniach walk. Poległo lub zostało zamordowanych przez Niemców 18 tys. powstańców i ok. 180 tys. cywilów.

Po kapitulacji żołnierze Armii Krajowej zostali wywiezieni do obozów jenieckich, a ludność cywilna wypędzona z miasta. Część warszawiaków została wywieziona do Niemiec na roboty, inni do obozów koncentracyjnych. Niemcy, łamiąc postanowienia aktu kapitulacyjnego, rozpoczęli systematyczne niszczenie Warszawy - burzono większość zabytków, pomników, szkół, kościołów i bibliotek. Spłonęły archiwa i dzieła sztuki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)