Inna komisja ustali wysokość strat, koszty i termin naprawy pojazdu - podał przewoźnik.
Do incydentu doszło wczoraj późnym popołudniem w pociągu jadącym z Częstochowy do Katowic. Między Porajem a Korwinowem pociąg typu Elf wjechał w obniżoną sieć trakcyjną, zapaliła się wtedy kabina maszynisty.
Nikt z załogi pociągu oraz pasażerów nie odniósł obrażeń. W efekcie na tej popularnej linii, łączącej Katowice, Sosnowiec i Częstochowę, wprowadzono ruch wahadłowy.
Rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba powiedział, że kabina maszynisty została doszczętnie zniszczona.
Przyczyny wypadku ma ustalić komisja wypadkowa, utworzona przez przedstawicieli KŚ i PKP Polskich Linii Kolejowych. Komisja ma na to 30 dni roboczych. Niewykluczone, że do obniżenia sieci trakcyjnej przyczyniła się pogoda. W przeszłości zdarzało się też, że obniżenie trakcji było wynikiem działalności złodziei, którzy próbowali ukraść sieć.
_ - Od poniedziałku zacznie też działać inna komisja - do spraw zbadania stanu technicznego, którą utworzą przedstawiciele KŚ i Pesy. Określą oni wysokość strat, co stanie się podstawą wypłaty odszkodowania od ubezpieczyciela, oraz koszty i czas naprawy pociągu _ - powiedział rzecznik przewoźnika.
Pociąg uszkodzony w pożarze to jeden z dziewięciu Elfów Kolei Śląskich. Zaremba zapewnił, że wyłączenie go z ruchu nie wpłynie na rozkład jazdy, zastąpi go rezerwowy pociąg KŚ.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Samochód wjechał pod pociag, są ofiary Trzy osoby nie żyją , jedna w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Niedaleko Grabarki na Podlasiu samochód osobowy wjechał na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pod pociąg. | |
Hiszpania: Ratunek przyszedł za późno Akcja ratunkowa po katastrofie kolejowej była źle koordynowana i zaczęła się za późno. Wynika z utajnionego dokumentu. | |
Pożar pociągu. 80 osób jest zaginionych Pociąg wiozący paliwo wykoleił się i stanął w płomieniach, które objęły zabudowania. Media donoszą o jednej ofierze śmiertelnej, ale służby ratunkowe przyznają, że zmarłych może być więcej. |