Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest Solidarności pod siedzibą Przewozów Regionalnych

0
Podziel się:

Kilkuset związkowców pikietowało dziś warszawską siedzibę Przewozów Regionalnych.

Protest Solidarności pod siedzibą Przewozów Regionalnych
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Kilkuset związkowców pikietowało dziś warszawską siedzibę Przewozów Regionalnych. Domagali się, aby śląski zakład spółki nie został likwidowany. Zarząd spółki zadeklarował, że część pracowników znajdzie pracę w innych zakładach, a wszyscy dostaną odprawy.

Związkowcy przed siedzibą spółki byli dziś ok. godz. 11. Zastali tam zamkniętą bramę. _ - To skandal, że nie możemy wejść na teren spółki i wyrazić swojej opinii. Pani prezes Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewska-Łaska traktuje spółkę jak swoją prywatną posiadłość _ - powiedział Stanisław Kokot z kolejarskiej _ Solidarności _. Na teren spółki przerzucono kilka petard. Związkowcy wezwali policję, by wymusiła otwarcie bramy. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce. Tuż przed południem protestujący sami jednak otworzyli bramę i weszli na teren spółki.

Kolejarze domagali się, by zarząd zrezygnował z likwidacji zakładu na Śląsku lub przekazał pracowników do Kolei Śląskich. Na realizację swoich postulatów związkowcy dali przewoźnikowi czas do 14 sierpnia. Zadeklarowali, że jeżeli zarząd nie spełni ich postulatów, to mogą się zdecydować na bardziej radykalne formy protestu.

Związkowcy zwracali uwagę, że w czasie, gdy oni pikietują, rada nadzorcza spółki debatowała nad przyznaniem podwyżek kadrze kierowniczej firmy. _ - Ludzie, którzy pracują na kolei po 30-40 lat dostają kopa w odpowiednią część ciała, a w tym czasie kolesie przyznają sobie podwyżki _ - krzyczał przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów Leszek Miętek.

Odpowiadały mu okrzyki _ hańba _. Związkowcy odpalali świece dymne i używali syren. Mieli ze sobą trąbki, gwizdki oraz flagi z logo _ S _.

Kolejarze domagali się też, by wyszła do nich prezes spółki albo przewodniczący rady nadzorczej. Ostatecznie petycję przyjęła od nich członek zarządu spółki Danuta Bodzek.

Po wręczeniu petycji protestujący zaczęli się rozchodzić. Na zakończenie pikiety odśpiewali hymn narodowy i uczcili minutą ciszy poległych w Powstaniu Warszawskim.

W śląskim zakładzie spółki pracuje ok. 1,9 tys. osób. Zakład ma działać do końca tego roku.

Prezes Przewozów Regionalnych powiedziała po zakończeniu pikiety, że każdy pracownik likwidowanego zakładu otrzyma 14 tys. zł odprawy. Dodatkowo pracownicy, którzy będą pracować do końca roku bez strajków czy zwolnień chorobowych mogą liczyć na dodatkową pensję.

Jak zaznaczyła, decyzja o likwidacji zakładu na Śląsku jest spowodowana polityką transportową władz tego regionu. Marszałek województwa zdecydował, że w latach 2013-15 przewozy kolejowe w regionie będą obsługiwane przez Koleje Śląskie. W sumie koszt likwidacji śląskiego oszacowała na ok. 32 mln zł. Wyjaśniła, że spółka chce sprzedać część swoich nieruchomości w tym województwie, by pokryć te koszty.

Kuczewska-Łaska powiedziała, że część pracowników od 2013 r. będzie mogła przejść ze śląskiego zakładu do innych tej spółki. _ - Około 300 osób znajdzie zatrudnianie w sekcji Częstochowa, około 150 maszynistów i 50 konduktorów w innych zakładach na terenie całego kraju. Wiemy też, że około 200 osób może być zatrudnionych przez prywatne firmy na Śląsku _ - dodała.

Prezes odniosła się także do zarzutów związkowców, że kadra kierownicza dostanie podwyżki, podczas gdy zwykli kolejarze pójdą na bruk. Wyjaśniła, że o ile szeregowi pracownicy spółki dostali podwyżki, to kadra kierownicza ma zamrożone pensje. Z tego powodu zarabiają mniej, niż pracownicy na podobnych stanowiskach w innych spółkach kolejowych. _ Przez to grozi nam odpływ kadry _ - zaznaczyła prezes. Dodała, że podwyżki nie zostały zatwierdzone. _ Być może wrócimy do tej sprawy we wrześniu _ - dodała.

Początkowo w pikiecie uczestniczyli kolejarze zrzeszeni w _ S _ oraz Związku Zawodowym Maszynistów, później dołączyli także ze Związku Zawodowego Drużyn Konduktorskich. Protestujących wspierali też górnicy z _ S _.

Czytaj więcej w Money.pl
Kolejarze będą protestować. Gdzie i kiedy? Związkowcy z kolejarskiej Solidarności planują na jutro pikietę przed siedzibą Przewozów Regionalnych.
Prawie 2 tys. osób straci pracę? Jest nadzieja Śląsko-dąbrowska Solidarność poinformowała, że jej szef podjął się roli mediatora między marszałkiem województwa śląskiego, a zarządem Przewozów Regionalnych.
kraj
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)