Kapitan powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że jego jacht Gemini 3 jest naprawiony i gotowy do podróży. Żeglarz jest na Wyspach Kanaryjskich i czeka już tylko na pomyślny wiatr.
Kapitan Roman Paszke powiedział, że pierwsze dni rejsu to przede wszystkim próba oderwania się od brzegów Afryki. - _ Po pierwsze ze względu bezpieczeństwa, ponieważ pod brzegiem afrykańskim jest bardzo duży ruch i często spotyka się nocą nieoświetlone kutry rybackie. Poza tym teraz, od strony Sahary Zachodniej, jest bardzo dużo pyłu i silny, lokalny wiatr. Więc im dalej się oddalę od czarnego lądu, tym będzie lepiej - _ mówi Paszke.
Żeglarz na razie myślami jest tylko przy najbliższych dniach rejsu, ale oczywiście ma gotową strategię na całość. Jak mówi, ciężko może być na przykład przy Przylądku Horn. - _ W ubiegłym roku właśnie przed nim miałem awarię. Urwał mi się zbiornik z paliwem, który dokonał spustoszenia w podwójnym dnie jachtu. W tym rejonie zawsze są trudne warunki, to jest standard _- przyznaje kapitan Paszke.
Jeden z najlepszych żeglarzy globu wyrusza po raz kolejny w samotny rejs. Płynąc pod wiatr będzie żeglował dookoła świata. To już druga próba w ostatnim czasie. Podczas ostatniej pod koniec grudnia jego jacht Gemini 3 zderzył się z niezidentyfikowanym obiektem i uszkodził ster. Jacht po naprawie jest już gotowy do rejsu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Urlop marzeń. Rejs po Malediwach Masz ochotę na rejs po Malediwach? Tą łodzią, nawet przy prędkości 30 węzłów, nic nie uroni się ze szklanki popijanego do kolacji Martini. | |
Tomasz Cichocki popłynie w następny rejs Tomasz Cichocki powiedział, że podczas rejsu trwającego 312 dni stracił 28 kilogramów. | |
Znaleźli samotnego żeglarza. Pół roku bez radia Kapitan przekazał francuskim strażnikom, że ma pewne kłopoty z silnikami, ale wszystko poza tym jest w porządku. |