Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śmierć Miodowicza ogromną stratą dla całego klubu Platformy

0
Podziel się:

Konstanty Miodowicz to człowiek z pokolenia, któremu wolna Polska dużo zawdzięcza - tak zmarłego polityka PO wspominali dzisiaj w Sejmie posłowie Platformy.

Śmierć Miodowicza ogromną stratą dla całego klubu Platformy
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Konstanty Miodowicz to człowiek z pokolenia, któremu wolna Polska dużo zawdzięcza - tak zmarłego polityka PO wspominali dzisiaj w Sejmie posłowie Platformy.

_ - Był bardzo dobrym człowiekiem, wrażliwym i nieustępliwym, z jednej strony pryncypialność i taki charakter, kręgosłup, który zawsze był cechą Kostka, z drugiej strony pochylał się nad każdym nieszczęściem w stosunku do ludzi i do zwierząt. Był dobrym kompanem, druhem od wielu lat z nami obecnym, od czasów opozycji, tutaj w parlamencie _ - wspominał Miodowicza w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie poseł PO Andrzej Halicki. _ Prawdziwy człowiek, zbudowany z ciała, serca i rozumu, człowiek kompletny _ - podkreślił._ - Słowa współczucia dla rodziny _ - powiedział.

Jak ocenił, dziś jest jeszcze za wcześnie, by komentować jak wiele Platforma Obywatelska straci w związku z nieobecnością Konstantego Miodowicza. _ Rzecz, której nie jestem w stanie osobiście zaakceptować, że nie będzie siedział dwa rzędy za mną, strata, której szybko nie będziemy w stanie zapełnić _ - powiedział Halicki.

Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska mówiła, że wiadomość o śmierci Miodowicza jest dla niej bardzo smutna. _ Cały czas mieliśmy nadzieję, ta jego choroba przyszła tak nagle, że wyjdzie, że się wydostanie, czekaliśmy na niego _ - powiedziała.

_ - Był bardzo rzetelnym i pracowitym posłem. Był jednym z tego pokolenia (...), któremu Polska i cała nasza wolność tak dużo zawdzięczają _ - mówiła. Posłanka podkreśliła, że Miodowicz zajmował się sprawami, o których ona ma dość blade pojęcie. _ Ale mam, miałam absolutne zaufanie do jego sądów, ocen, w jakichś tam kwestiach być może różniliśmy się, ale było to takie różnienie się, które można jak najlepiej wspominać _ - mówiła.

Śledzińska-Katarasińska zaznaczyła, że Miodowicz nigdy nie podnosił głosu, był bardzo opanowany, spokojny. _ Jeżeli chciał do czegoś przekonać, tłumaczył, jeśli uznał, że nie przekonał, trudno, zostawał przy swoim zdaniu _ - wspominała. _ To ogromna strata dla całego klubu _ - powiedziała posłanka.

Z kolei szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła (PiS) powiedział PAP, że bez Miodowicza speckomisja nie będzie już taka sama. _ Odszedł ważny człowiek, ważny polityk i członek komisji _ - podkreślił Opioła. Jak mówił, jest przygnębiony informacją o śmierci Miodowicza. _ Trudno mi zebrać myśli, będzie mi brakowało jego merytoryczności i przygotowania _ - powiedział. _ Bez niego ta komisja będzie zupełnie inna _ - dodał.

Miodowicz zmarł w wieku 62 lat. Był wieloletnim posłem, jednym z twórców polskich służb specjalnych po 1989 roku, w PRL działaczem opozycji. Miodowicz w poselskich ławach zasiadał od jesieni 1997 roku, czyli od początku trzeciej kadencji Sejmu. Szczególną popularność dał mu udział w sejmowej komisji śledczej ds. afery Orlenu. W początkach III RP był szefem kontrwywiadu. W czasach studenckich rozpoczął działalność opozycyjną. Był członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS). Internowany w czasie stanu wojennego.

W latach 1990-96 był pracownikiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Urzędu Ochrony Państwa. Był szefem kontrwywiadu; jednym z twórców polskich służb specjalnych. W maju tego roku polityk trafił do szpitala w Kielcach. Ostatnio przebywał w Szpitalu MSW przy ul. Wołoskiej w Warszawie.

Czytaj więcej w Money.pl

kraj
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)