Kilka tysięcy policjantów będzie ochraniać dzisiejsze marsze i manifestacje. Niektórzy będą bezpośrednio przy wydarzeniach inni będą czekać w odwodzie na wypadek awantur i zamieszek.
Na zdj. Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski
Rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek powiedział, że funkcjonariusze spotkali się z organizatorami pochodów, którzy deklarowali, że dziś będzie spokojnie. Policjanci mając jednak doświadczenia z poprzednich lat są przygotowani na wypadek zamieszek. Zapowiadają szybką i stanowczą reakcję.
Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski przyznał, że w całej Polsce policjanci przygotowywali się do niedzielnych manifestacji w Warszawie. Stąd wcześniejsze spotkania z grupami, które jadą dziś do stolicy. Chodzi na przykład o informację o liczbie przyjeżdżających autokarów, aby zapewnić im dogodne miejsca do parkowania.
Mariusz Sokołowski dodał, że mogą być przypadki, kiedy autokary jadące do Warszawy będą przez policję zatrzymywane na trasie do kontroli. Będzie tak jeśli policjanci otrzymają informacje, że w danym pojeździe mogą znajdować się niebezpieczne przedmioty.
Na dziś w Warszawie planowanych jest jedenaście pochodów i manifestacji. Może w nich wziąć udział nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Tysiące ludzi na ulicach. Są ranni w protestach Władze nie wydały organizatorom protestu zgody na przeprowadzenie go na historycznym placu Niepodległości. | |
| Niepełnosprawni stoczyli bitwę z policją Pochód ludzi na wózkach inwalidzkich lub o kulach pokonał w ciągu 100 dni około 1500 kilometrów. | |
| Neofaszyści na ulicach Frankfurtu. "Niemieckie miejsca pracy dla Niemców" W celu zapewnienia bezpieczeństwa do miasta zostali ściągnięci policjanci z innych landów. |