Śmigłowiec TOPR został unieruchomiony z powodu awarii, do której doszło podczas wczorajszej akcji ratunkowej. Ratownicy apelują do turystów o rozwagę, ponieważ do czasu naprawy śmigłowca akcje ratunkowe będą odbywać się w sposób tradycyjny, czyli pieszo.
Wczoraj po południu ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego polecieli śmigłowcem na ratunek turyście, który spadł z masywu Kościelca. _ - W trakcie dolotu na miejsce wypadku z Kościelca spadł kamień, który uderzył w łopatę śmigła. Maszyna uległa awarii i awaryjnie lądowała. Została wyłączona z akcji. Nikomu z ratowników nic się nie stało _ - powiedział dziś ratownik dyżurny Tomasz Wojciechowski.
Jak się okazało, 59-letni turysta z Kraśnika Lubelskiego zginął. Jego zwłoki sprowadzono do Zakopanego pieszo.
Śmigłowiec pozostał na miejscu awaryjnego lądowania. Maszynę obejrzy komisja, która oszacuje uszkodzenia i określi sposób naprawy. Usuwanie awarii może potrwać kilka dni. Przez ten czas ratownicy TOPR akcje ratownicze będą przeprowadzać pieszo.
_ - Apelujemy do turystów o rozwagę, ponieważ nasze ewentualne działania na pewno będą wolniejsze niż z użyciem śmigłowca _ - powiedział dyżurny ratownik.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Szlak na Rysy zamknięty. Przez opady deszczu Na razie nie wiadomo, kiedy uszkodzony szlak zostanie naprawiony. W Tatrach nastał bowiem okres burz i ulewnych deszczy. | |
Piorun raził dwoje turystów w Tatrach Ratownicy TOPR przetransportowali ich już do szpitala. Mężczyzna był reanimowany. | |
Tatry: wielkie liczenie kóz. Tą samą metodą od 55 lat Podczas ubiegłorocznego, lipcowego liczenia kozic zaobserwowano 967 sztuk tych zwierząt, z czego 149 młodych. |