Tomasz Nałęcz: Patriotyzmu nie trzeba się wyrzekać

Janusz Palikot podczas ubiegłotygodniowego konwersatorium _ Dialog i Przyszłość _ zorganizowanego przez Aleksandra Kwaśniewskiego mówił o pozycji Unii Europejskiej i roli, jaką powinna odgrywać w niej Polska. W pewnym momencie powiedział _ dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości _.

Tomasz Nałęcz, który był na spotkaniu wyjaśnił, że nie zareagował ponieważ z natury nie reaguje na wyjątkowe bzdury. Zarazem doradca prezydenta uważa, że tego typu stwierdzenia nawiązują do bolszewickiej propagandy.

- _ To absurd, zwłaszcza dla polskiej lewicy przemawiać językiem bolszewickim do Polaków, to jest absolutnie fałszywy trop. W Unii Europejskiej nie trzeba się wyrzekać swojej tożsamości narodowej. Jeśli już ktoś na polskiej lewicy mówi o tym, że na rzecz wspólnoty trzeba się wyrzekać swojej narodowości, to jest w jednym szeregu nie tylko z Marksem i Engelsem, ale i z Różą Luksemburg i z tymi wszystkim, których historia zapamiętała negatywnie, bo jak się okazało - patriotyzm nie kłóci się z patriotyzmem _ - podkreśla Tomasz Nałęcz.

Na spotkanie _ Dialog i Przyszłość _ były prezydent zaprosił polityków, ekspertów i ekonomistów sympatyzujących z centrolewicą. Wśród nich znaleźli się miedzy innymi byli premierzy Józef Oleksy Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz, lider Ruchu Janusz Palikot, poseł Platformy Dariusz Rosati, szef Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski, doradca prezydenta Tomasz Nałęcz i senator Marek Borowski.